Posty otagowane: "siatkówka"

MiKasa: Siatka w kratkę

16 października 2011 14:522 komentarze
/Zrób sobie medal brązowy - proroczo narysował Michał Zięba/

[Dla wiernego czytelnika-eksperta z Polski południowej – by się nie musiał męczyć, jako że z pewnością całość jest zbyt długim tańczeniem o architekturze – streszczenie: Odbyły się finałowe turnieje ME w siatkówce męskiej i damskiej. STOP W obu imprezach zagrały nasze reprezentacje. STOP Jedna lepiej, druga gorzej. STOP Trzecia – chorzy i zmęczeni – zdecydowanie najlepiej. STOP Jednym słowem – reprezentacyjny sezon (pomijając PŚ) – w kratkę. STOP Pointa w ostatnim akapicie. STOP] MiKasa Siatka w kratkę      Siatka rozwieszana na siatkarskich boiskach jest szczególnym rodzajem kratki, takiej giętkiej, bo sznurkowej, ale nie o niej tu będzie, lecz o zróżnicowanych efektach wysiłków zawodniczek i zawodników z orzełkami za piersiach (chyba gdzieś tam koło wielkich napisów Plus GSM, ale głowy nie dam).      Panowie zdobyli brąz, co mocno WSZYSTKICH ekspertów zaskoczyło. […]

Czytaj więcej ›

MiKasa: Zbuntowany kamień w anielskim kręgu

/rys. autor/

[Dla wiernego czytelnika-eksperta z Polski południowej – by się nie musiał męczyć – streszczenie: Mariusz Wlazły w narodowej kadrze nie gra. STOP. Czy zagra? STOP. Nie wiadomo albo wiadomo – nie wiadomo. STOP. Pointy nie ma, by  nie przedłużać. STOP]   MiKasa   Zbuntowany kamień w anielskim kręgu      Klasyczny dialog w mydlanej operze opiera się na tym, że rozmawiający relacjonują, co ktoś inny komuś jeszcze innemu powiedział, albo na wzajemnym informowaniu się interlokutorów, że każdy z nich ma się ochotę porozmawiać z rozmówcą, z którym właśnie rozmawia. Jednych widzów to frapuje, innych śmieszy. Największa radość wybucha, kiedy „mydlany” styl komunikowania się wychodzi poza ramy tasiemcowego serialu. Niezastąpiony w takich razach jest Mariusz Wlazły. Nie oznacza to wszakże, że jest Blake’em Carringtonem polskiej siatkówki, ani tym bardziej – tu dam […]

Czytaj więcej ›

MiKasa: Czy wzleciał z nami trener?

19 lipca 2011 20:305 komentarzy
MiKasa: Czy wzleciał z nami trener?

     Cuda jednak się zdarzają. W tegorocznej Lidze Światowej brąz zdobyła grająca w okrojonym składzie polska reprezentacja. Medale wręczono drużynie pozbawionej takich zawodników Skry B. jak: Wlazły (tradycyjnie), Pliński oraz Winiarski (też już, niestety, tradycja). Na boisku nie pojawił się również gracz Zagumny (również nie nowość). Bez czterech podstawowych tuzów, z rekonwalescentem Gruszką, Możdżonkiem o pokancerowanej stopie, z Bartmanem ekspresowo edukowanym na atakującego, który sobie w najmniej odpowiednim momencie doznał kontuzji… i medal? Cud? Cud, który mógłby nawrócić najbardziej zatwardziałego ateistę. Ale nie nawróci. Dlaczego? Ano dlatego, że Liga Światowa to przecież zawody w siatkówce – z reguły triumfuje Brazylia – cudów zatem deficyt.       Nie brak natomiast cudotwórców, którzy nie przemieniają jednak wody w wino (no, ewentualnie wieczorkiem w hotelu), ale sportową rywalizację w jej karykaturę. Wprawdzie siatkówki nie […]

Czytaj więcej ›

MiKasa: Czy Anastasi nas obraził?

19 czerwca 2011 22:003 komentarze
Czy kastrując ligę, nadal będzie się można spodziewać tłumów na meczach reprezentacji? /fot. JK/

Siadając na tron selekcjonera naszej siatkarskiej kadry narodowej mężczyzn Andrea Anastasi z pewnością wiedział, iż mebel to mocno chybotliwy. Lekceważąc fakt ten, choć się jeszcze dobrze się nie rozsiadł, to już się naraził. Stwierdził w jednym z wywiadów, iż Polacy to drugi rzut światowej siatkówki. Do pierwszego zaliczył Brazylijczyków i Rosjan, mając na myśli obfitość talentów w obu tych krajach. Oczywiście nie sposób się z nim nie zgodzić, ale pozostaje wątpliwość – dlaczego Włoch nie podkreślił, iż PlusLiga jest prawie najlepsza na świecie, a polska myśl szkoleniowa w zasadzie nie ma sobie równych. Jeśli chodzi o tę drugą kwestię, to zapewne Włoch nie chciał się zapętlić koncepcyjnie – skoro Polacy najlepsi, to czemu od tylu lat obcokrajowcy tremują kadrę i jeszcze dziwnie się to zbiega z sukcesami odniesionymi po wieloletniej […]

Czytaj więcej ›

Jarosław Kolasiński: Na wierzbie gruszki czyli siatkarski Popko-rn z ligowej pietruszki

19 marca 2011 18:091 komentarz
Czy kastrując ligę, nadal będzie się można spodziewać tłumów na meczach reprezentacji? /fot. JK/

Prawdziwych fachowców należy cenić: w po sąsiedzku „wiszącym” tu materiale kolegi Z-M-P [„Jaja jak berety”] wiele ciepłych słów pada pod adresem właściciela uprawiających futbol amerykański drużyn Bielawa Owls oraz The Crew Wrocław – Lowella Husseya, który w rozwój polskiego sportu wkład wnosi wręcz nieoceniony. Wprawdzie to tylko on tak twierdzi, ale dlaczego mu nie wierzyć? A co to ma wspólnego z siatkówką? I wiele, i nic. Dokładnie tyle samo, ile warta jest inicjatywa zamknięcia siatkarskiej PlusLigi. Dla ligowych bossów – wiele, dla kibiców – nic. Ile dla szefów PlusLigi warci są jej kibice – dopiero się okaże, kiedy prezes Popko odpowie na ich skierowaną do niego petycję.*      Nasza trzecia (tak sama o obie mówi) liga świata zmierza ku reformie. Aby przeskoczyć Włochów i Rosjan zdecydowano się na fundamentalne zmiany […]

Czytaj więcej ›

z-m-p: Związki błogosławione

20 lutego 2011 10:2111 komentarzy
z-m-p: Związki błogosławione

     Gwoli wyjaśnienia ewentualnych nieporozumień, autor pragnie zaznaczyć, iż – choć sam jest człowiekiem małej wiary – pisząc ten tekst absolutnie nie miał na celu obrazy niczyich uczuć religijnych, ani jakichkolwiek innych.   1.Ubodzy w duchu        W drugiej połowie lat 90-tych pomarańczową piłkę klepał po asfalcie każdy. Transmisje w publicznej telewizji w połączeniu z podbijającym głośniki zaoceanicznym hip hopem wykreowały modę na NBA. Każdy chciał być Jordanem, Barkleyem, Rodmanem, O’Nealem, kim tam jeszcze. Wkrótce potem reprezentanci Polski zaliczyli niezły występ na Mistrzostwach Europy i do grona podwórkowych bohaterów dołączyli Wójcik, Zieliński i reszta. Wrocławski Śląsk rozbijał się po Eurolidze, rozgrywki o krajowe laury elektryzowały tłumy. Dodajmy dla porządku, że futbol – bezsprzecznie najpopularniejsza dyscyplina sportu w RP – kojarzył się podówczas z jednej strony z nigdy nie trzeźwiejącymi […]

Czytaj więcej ›