Posty otagowane: "kraj"

Jacek Rojewski: PTOK fałszujący w TOK FM

22 grudnia 2012 18:1017 komentarzy
Jacek Rojewski: PTOK fałszujący w  TOK FM

Ostatnimi czasy nowoczesność zaczyna nas przerażająco ogarniać. Ogarnia nas totalnie i niepowstrzymanie, a przede wszystkim bez wzajemności, gdyż my już jej nie ogarniamy od dawna. Niezrażona tym nowoczesność, która bezczelnie zadomawia się wokół nas i zamienia w naszą współczesność, zaskakuje nas ciągle procesami i zjawiskami o których do niedawna nie mieliśmy w ogóle pojęcia. Jesteśmy otoczeni przez interfejsy, dżipiesy i esemesy. Nękają nas bilingi i monitoringi. Czyhają na nas gadżety, widżety i tym podobne szaleństwa. Mnie natomiast dopadły działające w straszliwym duecie tabloidyzacja i fidbek. A było to tak… Czy wiedzą Państwo dlaczego w Polsce nie wykształcił się nigdy zawód/pozycja/ zaufanego kamerdynera /butlera/ i dlaczego w związku z tym Anthony Hopkins nie ma szans zagrać mitycznego „Jana”? A czy w rodzinie Curie była tylko jedna laureatka Nagrody Nobla? A może […]

Czytaj więcej ›

Z-M-P: Monster Junior High

rys. Magdalena Jemielity

Czyli ropiejący wrzód na tyłku polskiego systemu edukacji. (Tekst dedykowany pamięci W. Karasińskiego. Już Winrych, gdzieś tam, na górze, wie dlaczego) # MONSTER Tomasz[i], ur. 1983, wuefista o posturze rugbisty, Trójmiasto: Czy się boję? Nie, to raczej mnie się boją (śmiech). Zdarzyło ci się użyć siły? T: (znacznie poważniej) Raz, czy dwa. Oczywiście bez większych hardkorów. Trzeba było jednego z drugim złapać za łeb i potrząchnąć, no to złapałem i potrząchnąłem. Nie wiem, skarg do tej pory nie było, procesów też nie (śmiech). Tak ogółem, to w tej mojej poprzedniej szkole była naprawdę zajebista atmosfera. Sensowna dyrektorka, sporo nauczycieli w stylu cała kariera w jednym miejscu, niektórzy już trzecie pokolenie tam obracali. No i wiesz, szkoła w małym miasteczku, mnóstwo dzieciaków z okolicznych wiosek, a to jednak inna mentalność. Tam […]

Czytaj więcej ›

Jacek Toczkowski: Czas pogardy

Jacek Toczkowski: Czas pogardy

Nie, nie, ten felieton nie będzie recenzją książki Andrzeja Sapkowskiego.  Nie będzie to też przegląd odmian wynaturzonego, polskiego, politycznego „dyskursu”, w którym słowo „pogarda” odmienia się na wszystkie możliwe przypadki. To raczej pytanie do Czytelnika o jego ogólne, tożsamościowe wręcz odczucia. Przeciętny Kowalski jest jak koń, tzn. jaki on jest każdy widzi. A jak widzi Kowalski siebie? Zdarza się, że Kowalski wstając rano z pościeli widzi swą istotę ogromną. W lustrze nie mieszczą mu się skrzydła, ni to anielskie, ni husarskie. Sięga nimi od łazienki po kuchnię i tylko dlatego, że są wyimaginowane, nie strąca za ich pomocą obrazów, żyrandoli i innych bibelotów. Szybuje!  Niczym Ikar, a nawet jak /sprawny/ Dreamliner. I zapewne ten lot Ikara mógłby trwać cały rozpoczynający się dzień, gdyby nasz brat-everyman nie poczuł, że go ktoś… […]

Czytaj więcej ›

Makary Krajewski: Lodziarnia pogrążyła powstanie

21 sierpnia 2012 19:380 komentarzy
Makary Krajewski: Lodziarnia pogrążyła powstanie

Kiedy Redakcja Netkultury poprosiła mnie o relację ze szczecińskich obchodów kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego targały mną uczucia dosyć sprzeczne. Redakcja poprosiła mnie bowiem o relację „apolityczną”. Możliwie apolityczną. Czyli właściwie jaką? Postawiliśmy sobie z Jackiem powyższe pytanie i zaczęliśmy głowić się nad odpowiedzią. Uzyskaliśmy ją biorąc w ręce brzytwy Ockhama i rozważając czego w takiej relacji byśmy nie chcieli. Nie chcieliśmy partyjnych szyldów, agresji, wulgarności i pustoty knajackiej naparzanki w jaką jakże często przekształca się tzw. „debata publiczna”. Nie chcieliśmy dzielić patriotyzmów na lepsze i gorsze, odmawiać komukolwiek celebrowania pamięci wydarzeń ze względu na własne oceny i poglądy polityczne. Ten „śmietnik” chcieliśmy kategorycznie od siebie odczepić. Gdy ten balast intelektualne brzytwy ze świstem odcinały pozostała nam refleksja o formie tej celebracji, o głębi pamięci i wiedzy, która jej towarzyszy. […]

Czytaj więcej ›

Jacek Rojewski: No to kończymy, bo gorąco się robi. Czyli jak prawie dałem się ponieść. Cz.1

19 czerwca 2011 22:510 komentarzy
Jacek Rojewski: No to kończymy, bo gorąco się robi. Czyli jak prawie dałem się ponieść. Cz.1

Szczecin to moje ukochane, rodzinne miasto. I miasto dziwne. Zbyt małe by pewne jego ułomności uszły w tłoku, zbyt duże by można było je łatwo i szybko zlikwidować. Miasto absurdów i aspiracji, paradoksów i szans. Miasto z dnia na dzień brzydnące ale i otwarte, z pogrążającymi się w marazmie ale sympatycznymi i mającymi poczucie humoru ludźmi. Miasto zieleni choć metaforycznie bez korzeni, z mieszczanami którzy albo już nie szukają niczego albo rozpaczliwie szukają odrobiny dumy i własnej lokalnej tożsamości. A przede wszystkim miasto zdumiewającej antypromocji, chaosu, bałaganu i nietrafionych reklamowych pomysłów. Szczecin jest fantastycznym poligonem doświadczalnym dla młodocianych fizyków. Można im fantastycznie pokazać jak maleńka, maciupeńka igiełka może rozwalić ogroooooooooooooomny, w mozole pompowany balon. Mieliśmy i mamy w Szczecinie wiele udanych przedsięwzięć, były momenty, jak choćby finał regat Tall Ship […]

Czytaj więcej ›

Weredyk Klinker: Jeden procent ale na co?

Weredyk Klinker: Jeden procent ale na co?

Kocham polską kulturę, chcę konsumować polską kulturę, może nawet w jakimś maleńkim stopniu, choćby przez publikacje w Netkulturze, ją tworzę. Dlatego też na wieść o podpisaniu Paktu dla Kultury ogarnęła mnie euforia. 1% na kulturę! Jak rozumiem jeden procent wydatków budżetu. I to nie licząc środków europejskich i samorządowych. Ileż to pieniędzy! Wydatki budżetowe  w 2010r. wynosiły ok. 300 miliardów złotych. Nawet przy cięciach wydatków w budżecie uchwalanym w tym roku mówimy o kwocie bliskiej 3 miliardów złotych. Nie da się ukryć, że robi to wrażenie. A jeśli dodamy do tego fakt, że u nas wydatki na kulturę rosną gdy gdzie indziej w Europie są bezlitośnie obcinane /np. w Wlk. Brytanii cięcia budżetowe sięgały 25%/. Brzmi nieźle. Na stronie Obywateli Kultury możemy przeczytać: „14 maja o godzinie 12.00 w Muzeum […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Jajecznica z pisanek

16 kwietnia 2011 17:0959 komentarzy
Bastelki: Jajecznica z pisanek

     W  naszym kraju osoba niewierząca jest  trochę jak góral z dziada pradziada, któremu marzy mu się krajobraz równinny. Albo jak żółw błotny mieszkający wśród swoich lądowych współbraci. Wyrodził się i jego naturalne potrzeby są trudne do pojęcia przez otoczenie.       Wiele lat temu znajomy, z którym zbliżyliśmy się dzięki rozpoznawalnemu kodowi Muminków, zanim okazało się, że dzielą nas przeciwstawne światopoglądy, zaskoczył mnie sympatyczną propozycją. Podczas jednego z koleżeńskich spotkań (on – z głęboko wierzącą małżonką, ja – z głęboko niewierzącym małżonkiem) zapytał: A u was to jak ze świętami, Wigilię obchodzicie? Obchodzimy, a jakże by inaczej – odpowiedzieliśmy zgodnie. To może spędzimy ją wspólnie? – zaproponował z takim entuzjazmem, z jakim zwykł był Muminek wygłaszać swoje sakramentalne: Mamy zamiar zrobić coś niezwykłego. Wigilia była nader udana, opłatek przełamany, a […]

Czytaj więcej ›

Jolanta Sztejka: Butami w kulturę

13 grudnia 2010 09:043 komentarze
fot. materiały promocyjne miasta

O tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 postanowiło zawalczyć 11 polskich miast, w tym moje rodzinne miasto Bydgoszcz.       Pomysłodawczynią idei była Melina Mercouri, grecka minister kultury, która przedstawiła swój pomysł 13 maja 1985 roku na spotkaniu Rady Europejskiej ministrów kultury. Inicjatywa przyjęła się w Europie i od tego czasu, co roku miasta wybrane jako Europejska Stolica Kultury mają możliwość promowania życia kulturalnego regionu i państwa.       Jak czytamy na oficjalnej stronie konkursu: „Najważniejszym celem wyboru ESK jest wzmocnienie współpracy w dziedzinie kultury, wspieranie dialogu międzykulturowego, ale także promocja danego miasta – zaprezentowanie jego różnorodności potencjału dziedzictwa, kultury, ludzi.” Cel szczytny, jak najbardziej. Miasto wybrane na stolicę kultury staje się jakby centrum kulturalnym całej Europy przez pełen rok. Kto wie, może nawet jego blask trwa dłużej, jeśli odpowiedzialni za projekt postarają […]

Czytaj więcej ›

Jarosław Kolasiński: Wyłowione z Odry odc.1

12 grudnia 2010 22:360 komentarzy
©2010 Andres Rodriguez/Bigstockphoto.com

Odcinek pierwszy: Minister Piechoty Wyborczej            Skoro kopacze WKS Śląsk Wrocław jeszcze Ligi Mistrzów nie wygrali, a szanse na to, że będziemy tu mieli największy w Europie stadion II-ligowy nadal są niemałe, doskonała więc to pora, by się zająć innymi szczeblami rozgrywek.            Futbol (od 1954 r.)polega na tym, iż po boisku biega za piłką 22 facetów, a na koniec wygrywają Niemcy. W prezydenckich wyborach we Wrocławiu podobnie: po samorządowo-kampanijnej murawie zawsze hasa tłum pretendentów, a na koniec wygrywa Zdrojewski (eks-lider ratusza Wrocław) albo Dutkiewicz (obecny lider tej drużyny). Na koniec bieżącego sezonu ligowego właśnie on (po raz trzeci z rzędu) uniósł ramiona w geście triumfu. Pozornie zatem – żadnych niespodzianek, emocji. Nuda. Ale tylko pozornie.     Finisz rozgrywek upłynął pod znakiem typowej ligowej młócki, obfitującej wszakże w zaskakujące zagrania. […]

Czytaj więcej ›

Rafał Klan: Dym nad oddolną inicjatywą samorządową

Rafał Klan: Dym nad oddolną inicjatywą samorządową

Co cztery lata w dniu wyborów samorządowych wybieram się do komisji obwodowej, wrzucam kartkę do urny i wracam do domu z rozdziawioną gębą, bo przecież mam powód do dumy. Obywatelski obowiązek spełniony, lista podpisana, frekwencja dzięki temu pnie się w górę – jestem wyborcą świadomym.       Dopisałbym jeszcze kilka banałów, ale te i tak są wystarczająco mdłe i poprawne. To nic, że piętnaście tysięcy głosów oddanych np. na stowarzyszenie „My Poznaniacy”, oddolną inicjatywę obywatelską, działającą w Poznaniu od dwóch i pół roku poszło na zatracenie. Obywatel musi liczyć się, że jego głos nikomu nie pomoże, za to przyczyni się do wzrostu frekwencji. Piętnaście tysięcy głosów w Poznaniu na miejskich aktywistów, to ponad 9 % wszystkich oddanych głosów 21 listopada. A że nikt nie dostał się do Rady Miejskiej? No, […]

Czytaj więcej ›