Posty otagowane: "Bastelki"

Bastelki: Podróż w podróży

15 lutego 2012 11:370 komentarzy
Bastelki: Podróż w podróży

Konrad Wilk Naga Asu Wydawnictwo Zysk i S-ka Poznań 2011      Konrad Wilk jest jedną z osób, które gna po świecie jakaś wewnętrzna siła. Podróżował po Tajlandii, Kambodży, Birmie, Indiach, Bangladeszu, Nepalu, Kenii i Etiopii i o tych podróżach stara się nam opowiedzieć. Naga Asu, jego pierwsza książka, to opowieść o podróżach po świecie i o tej najważniejszej – w głąb siebie. Sporo w niej opisów niecodziennych sytuacji i przeżyć, jakie towarzyszą zazwyczaj Europejczykowi podczas pierwszego spotkania z odległą i tak odmienną od naszej kulturą. Śledzimy drogę przemiany wewnętrznej głównego bohatera (autora), drogę powolnego procesu kształtowania się nowej świadomości – od przyjmowania nadrzędności siły wyższej (a przynajmniej kulturowego poczucia jej istnienia) do „szukania w sobie Boga bez pośredników na łonie matki natury.”      Nie ulega wątpliwości, że Konrad Wilk chcąc […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Przejrzyste słowa Nabokova

15 stycznia 2012 16:402 komentarze
Bastelki: Przejrzyste słowa Nabokova

      Nie mam pojęcia, jaki traf spowodował, że zdecydowałam się wyznać swą pełną młodzieńczego zapału miłość do Doroty Masłowskiej i jej pisarstwa, przed próbą opowiedzenia o moim dojrzałym, bo lat wiele trwającym uczuciu do Vladimira Nabokova i siły jego słowa. Jedno jest pewne, był to traf szczęśliwy. W sytuacji odwrotnej: wpierw Nabokov, potem Masłowska uznana byłabym zapewne za starego grzyba, a dokładniej – w moim żeńskim wydaniu – za zbrązowiałą pod kapeluszem pieczarkę. Któż inny bowiem śmiałby w początkach wieku XXI wyciągać z lamusa pisarza urodzonego ponad sto lat temu. A nawet – ponad sto dziesięć! [„Szczęśliwy traf bywa istotnie szczęśliwy i trafny tylko wtedy, gdy nie próbujemy nim sterować” – Nabokov]       Dzieła Nabokova, powstające od lat 20. po 70. ubiegłego wieku to nie jest lektura tylko i wyłącznie […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Orientacja produktywna

15 grudnia 2011 14:263 komentarze
Bastelki: Orientacja produktywna

     Pani Danuta Wałęsa wydała książkę. Wydawniczy PR nie ma tu wiele do roboty, taka rzecz sprzeda się bez jego udziału. Oto kolejna książka osoby znanej z życia publicznego. Piszą gwiazdy i gwiazdki, politycy i ich dzieci. Niektórzy nawet obdarzają się nawzajem książkami i autografami na oczach telewidzów. Nasi współcześni Herosi. Kultura masowa kształtuje specyficzną mitologię. Widać, bez mitologii się nie da. Ludzie pierwotni żyli w otoczeniu zjaw, duchów –  a przecież ludzkość zakreśliła koło i formy życia społecznego zbliżają nas do kultur pierwotnych. Żyjemy w globalnej wiosce.       Kto wie, może w tym właśnie tkwi sedno książkowej nadprodukcji. Wszak życie w wiosce (lokalne czy globalne) żywi się plotką. Może nasi Herosi nieustannie podglądani i szpiegowani wolą mieć nad tym kontrolę? I dlatego sami wypełzają z telewizora czy przez dziurkę […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Pokochać Masłowską na zabój

16 października 2011 14:586 komentarzy
Bastelki: Pokochać Masłowską na zabój

     Wśród wielu ważnych osób Europejskiego Kongresu Kultury przemknęła Dorota Masłowska. Przemknęła chyłkiem wraz z Krystianem Lupą i „Poczekalnią.O.” w ramach Projektu Trickster 2011, obejmującego teatr i sztuki wizualne. Trickster – niepokorny duch, niepoprawny żartowniś, który łamie zasady, który podważa to, co chce uchodzić za święte i nietykalne. Prawda, że Masłowska pasuje tu idealnie?      Nie odniosę się do spektaklu, bo nie widziałam, ale już sam fakt, że młoda pisarka i dramatopisarka z wrodzonym socjologicznym zacięciem została zaproszona do projektu, którego celem było „przyjrzenie się pięknej idei zjednoczonej Europy” (jak mówi się w założeniach kongresowego programu Trickster) jest nader znaczący. Choć nie dziwi, bo w Europie Masłowska jest znana, jej sztuki wystawiane, a książki przetłumaczono na kilka języków.      W Polsce wciąż wzbudza kontrowersje. Jedni jej twórczość uwielbiają, obsypują pochwałami […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Gra w otwarte karty ateizmu

20 września 2011 10:5317 komentarzy
/rys. Katarzyna Rymarz/

     Postanowiłam sobie, że spróbuję opowiedzieć o duszy ateuszowskiej za pomocą oczywistych oczywistości, które, w świetle danych mi przez los kontaktów z bliźnimi, wcale dla wszystkich oczywiste nie są. Niechaj będzie to, drodzy bracia i siostry wspólnej ziemskiej niedoli,  rodzaj – tak ukochanego przez  Jana Pawła II – ekumenizmu.      Ateista wśród polskich chrześcijan, zaglądający w ich dusze i w ich pełne sprzeczności umysły, właściwie nieustannie się dziwi. Często ma on wrażenie, że mimo zewnętrznego podobieństwa, posiada inne niż chrześcijanin zmysły albo też jego umysł inaczej przetwarza zebrane z otoczenia dane. Ustalmy  na początek jedno: ateista zakłada, że dusza i umysł to nieodłączne składowe natury ludzkiej, niezależnie od wyznawanych poglądów, bo dusza i umysł są dane każdej (!) istocie ludzkiej – prawem natury. Przeciętny ateista wie o tym „od zawsze”, […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Bieg przez płotki (żeby było o sporcie…)

19 czerwca 2011 22:491 komentarz
/il. Katarzyna Rymarz/

W dzieciństwie imponowały mi niezwykle dwie silne osobowości: dziad wędrowny i wiedźma. O wiedźmie mówiłam już chyba albo opowiem przy sposobności, dziś – w aspekcie nurtujących mnie  zagadnień – chcę spojrzeć wnikliwie na dziada. Wędrujący od wsi do wsi, podpierający się laską , odziany w sfatygowany kożuch – choć czasem burkiem poszczuty, jednak gdzieś strawę dostał, za co w podzięce siadał w cieple chaty i gawiedzi oczy na świat otwierał. Wiatr wył okrutnie i straszliwie za wymalowanym przez mróz oknem, a dziad snuł opowieści niczym sam Vasco da Gama albo i Krzysztof Kolumb wracający z wieloletniej podróży (i nieważne czy lądowej, czy morskiej). Tak przedstawiły mi dziada bajki i baśnie, a potem wystąpił w szkolnej czytance, gdzie jako niezdatny już do roboty darmozjad (w  przeciwieństwie do kołyszącej dzieciska babuli) wygnany […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Jajecznica z pisanek

16 kwietnia 2011 17:0959 komentarzy
Bastelki: Jajecznica z pisanek

     W  naszym kraju osoba niewierząca jest  trochę jak góral z dziada pradziada, któremu marzy mu się krajobraz równinny. Albo jak żółw błotny mieszkający wśród swoich lądowych współbraci. Wyrodził się i jego naturalne potrzeby są trudne do pojęcia przez otoczenie.       Wiele lat temu znajomy, z którym zbliżyliśmy się dzięki rozpoznawalnemu kodowi Muminków, zanim okazało się, że dzielą nas przeciwstawne światopoglądy, zaskoczył mnie sympatyczną propozycją. Podczas jednego z koleżeńskich spotkań (on – z głęboko wierzącą małżonką, ja – z głęboko niewierzącym małżonkiem) zapytał: A u was to jak ze świętami, Wigilię obchodzicie? Obchodzimy, a jakże by inaczej – odpowiedzieliśmy zgodnie. To może spędzimy ją wspólnie? – zaproponował z takim entuzjazmem, z jakim zwykł był Muminek wygłaszać swoje sakramentalne: Mamy zamiar zrobić coś niezwykłego. Wigilia była nader udana, opłatek przełamany, a […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Nieznośna lekkość dociekliwości

19 marca 2011 18:156 komentarzy
/rys. Katarzyna Rymarz/

     W świadomości zbiorowej słowo: odbrązawianie zajęło w ostatnich miesiącach wysoką pozycję za sprawą Artura Domosławskiego i jest to, w moim przekonaniu, główne osiągnięcie Dziennikarza Roku. Sama zaś sława dziennikarza, która wybuchła jak supernowa w związku z wydaniem książki „Kapuściński non fiction” właściwie przygasa. Może dlatego Domosławski stara się właśnie ją podsycić wsuwając cieniutki rzaz w blade płomyki nad popiołem i bierze się za kolejny pomnik („Zdążyć przed beatyfikacją” Polityka 6/2011).      Nastały dla autorytetów ciężkie czasy. Obala się kolejne pomniki, a jeśli trzymają się mocno bo ze szlachetnej materii, warto bodaj parę dziur w cokole wywiercić. Zawsze przy tym trochę hałasu. Ba! W przypadku „Kapuściński non fiction” krzyk podniósł się i z prawa, i z lewa i ze strony kochających Mistrza reportażu, i ze strony tych, którzy sami będąc […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Wiarygodność Kurskiego

20 lutego 2011 10:222 komentarze
rys. Katarzyna Rymarz

     Odkąd pamiętam ciąży nade mną przekleństwo – nie lubię, gdy w towarzystwie ktoś milczy. Od razu zaczynam w pamięci rozwiązywać test: Osoba ta milczy bo: a) jest nieśmiała z natury b) nie czuje się dobrze w tym gronie c) gardzi towarzystwem d) nie ma nic do powiedzenia.      W mojej nietolerancji dla milczków jest jeden jedyny wyjątek, milczenie polityka odbieram jako akt nadzwyczajnej łaski, bo gdy tylko polityk się odezwie, natychmiast traci wiarygodność.      Wiarygodna jest Beta Tyszkiewicz z nabytym z upływem lat i doświadczeń pogodnym dystansem do spraw bieżącego życia, a także gdy  mówi w wywiadzie, że skórę ściąga klamerką, nim zrobią jej fotkę. Niestety, traci całą wiarygodność na okładce Tele Tygodnia wygładzona jak deseczka glanc papierem. Tele Tydzień tak ma, że każdą dziewczynę przerabia na woskową lalkę, […]

Czytaj więcej ›

Bastelki: Wergiliusze

14 grudnia 2010 00:450 komentarzy
rys. Katarzyna Rymarz

      Z czasem każdy mężczyzna staje się ojcem, choć niekoniecznie wiąże się to z posiadaniem potomstwa. Jak to? A tak to: mija młodość durna i chmurna, czas zdobywania aplauzu kolegów, poruszania z posad bryły świata, otwierania książek modnych autorów, albo dużych ilości butelek z mocną zawartością. Z całego zamętu zostaje zwykle tylko to ostatnie. Mężczyzna, w kółko Macieju, ogląda seriale swej młodości: Czterdziestolatek,  Zmiennicy, Alternatywy 4, tak jak jego ojciec nieustannie podziwiał Jadwigą Smosarską, Eugeniusza Bodo czy Gretę Garbo w cyklicznym telewizyjnym Starym Kinie. Coraz chętniej ściąga z Internetu pliki starych przebojów; nie chce wiedzieć, kto i w jakim celu gra zbuntowaną muzykę, której słuchają jego zstępni. I jakoś zupełnie nie pamięta, jak własny ojciec doprowadzał go do  białej gorączki powtarzając do znudzenia, że głos to ma tylko Santor, a […]

Czytaj więcej ›