15 stycznia 2012 16:43
. Z dr Markiem Rezlerem*, autorem książki „Wielkopolanie pod bronią 1768-1921” rozmawiał** Jarosław Kolasiński Jarosław Kolasiński: O polskich powstaniach narodowych napisano już niepoliczalną liczbę tomów. Co ciekawe, w niewielu z nich spotkać się można z rozważaniami które z powstań było powstaniem. Pan mierzy się z tym problemem na samym początku książki, twierdząc, iż w powstaniowej materii panuje niemały bałagan. Marek Rezler: Tak właśnie jest. Dlaczego? Ludziom wydaje się, że pojęcie powstania jest tak oczywiste, że nie ma nad czym dyskutować. Tymczasem jest to ewidentna nieprawda. JK: Co w takim razie jest powstaniem a co nim nie jest? MR: Nie rozstrzygam kategorycznie, które powstanie jest „prawdziwe”, tylko wyliczam przesłanki, których spełnienie powinno zdecydować o tym, że dane zjawisko możemy nazwać powstaniem. Unikam definiowania: „Powstanie jest to…”. Po prostu są pewne zjawiska […]
Czytaj więcej ›
10 stycznia 2012 21:23
ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU WIELKOPOLSKO-HISTORYCZNEGO zorganizowanego pod patronatem DW Rebis oraz we współpracy z dr Markiem Rezlerem autorem książki „Wielkopolanie pod bronią 1768-1921” Gdyby Marek Rezler oraz wydawca jego książki „Wielkopolanie pod bronią 1768-1921” mieli wątpliwości co do sensu napisania i opublikowania tej pracy – nasz konkurs z pewnością by je rozwiał całkowicie – czytelnicy nadesłali bowiem 47 odpowiedzi z czego prawidłowych… zaledwie pół tuzina. Twierdzą prawie nie do zdobycia okazało się pytanie pierwsze, najmniej zaś problemów sprawiło pytanie drugie: Która z dziewiętnastowiecznych Wielkopolanek zasługuje na miano „polskiej Florence Nightingale”? Dla nadsyłających odpowiedzi było jasne, iż mowa o słynnej Emilii Sczanieckiej (1806-1896). Padło tylko 7 odpowiedzi błędnych; autor „najciekawszej” dostrzegł „polską Nightingale” w… Irenie Sendlerowej. W odpowiedzi na pytanie trzecie – Czy gen. Jan Henryk Dąbrowski był Wielkopolaninem? – […]
Czytaj więcej ›
22 grudnia 2011 01:18
Promocja nowej książki Marka Rezlera odbyła się 14 grudnia tego roku w pięknej sali Pałacu Działyńskich na poznańskim Starym Rynku. Jak zwykle zjawiła się spora grupa zainteresowanych twórczością autora „Wielkopolan pod bronią”, jak zwykle nie było tak, że każdy, kto przyszedł, to tylko i wyłącznie celem urządzenia standing ovation. Marek Rezler bowiem tezy swoje stawia często ostro, nierzadko w poprzek panujących poglądów, wyraźnie przy tym ma satysfakcję z tego, że kijkiem swych prac historycznych w mrowisku stereotypów grzebie. Utarło się u nas, że osób posiadających zdanie odmienne od naszego przesadnie się nie kocha, ale w tym wypadku jest nieco inaczej. Żyjący i tworzący w stolicy Wielkopolski (mateczniku endecji) Marek Rezler, który nie ukrywa swych piłsudczykowskich sympatii, zdobył sobie całkiem renomę, jako wprawdzie nieposłuszny wielkopolskim nakazom z regionalnych nawyków wynikającym, […]
Czytaj więcej ›
13 grudnia 2011 17:41
Netkultura.pl, pod patronatem Domu Wydawniczego Rebis oraz we współpracy z dr Markiem Rezlerem autorem książki „Wielkopolanie pod bronią 1768-1921” ogłasza niniejszym minikonkurs wielkopolsko-historyczny. By wziąć w nim udział należy prawidłowo i w terminie odpowiedzieć na pięć poniżej publikowanych pytań: 1) W ilu zwycięskich polskich powstaniach brali udział Wielkopolanie? 2) Która z dziewiętnastowiecznych Wielkopolanek zasługuje na miano „polskiej Florence Nightingale”? 3) Czy gen. Jan Henryk Dąbrowski był Wielkopolaninem? 4) Które z powstań można półżartem nazwać „powstaniem na telefon”? 5) Kim byli „szwadroniści”? . Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres yarre@netkultura.home.pl do dnia 5 stycznia 2012 r. Spośród autorów odpowiedzi prawidłowych wylosujemy (14 stycznia 2012) zwycięzcę konkursu, którego nagrodzimy przekazanym nam przez Rebis a podpisanym przez dr Marka Rezlera egzemplarzem „Wielkopolan pod bronią 1768-1921” Zapraszamy do udziału!
Czytaj więcej ›
12 grudnia 2011 20:45
Marek Rezler Wielkopolanie pod bronią 1768-1921 Rebis, Poznań 2011 „Bić się, czy nie bić”? Spór ten ma u nas brodę niezwykle długą i na dodatek nie tyle mocno szpakowatą, co kompletnie siwą. Zdawać by się więc mogło, że podjęcie go przez Marka Rezlera jest wyważaniem dawno już otwartych drzwi, albo wręcz zawracaniem Wisły (tu: Warty) drągiem. Po co, skoro „wszystko już było”? Tak, było. Tylko niewiele z tego wynika. Ściślej – prawie nic. Gdyby sięgające wstecz rozważania pro- i antypowstaniowe faktycznie dotyczyły tylko i wyłącznie przeszłości – szkoda byłoby na nie papieru. Tymczasem zarówno wówczas, gdy w szranki stawały historyczne szkoły krakowska oraz warszawska, gdy nie tak jeszcze dawno kopie kruszyli Łojek z Łubieńskim – nigdy to nie były tylko i wyłącznie dysputy o przeszłości. Stosunek do powstań, […]
Czytaj więcej ›
19 czerwca 2011 22:46
CZY WIELKOPOLANIE UMIELI KONSPIROWAĆ? cz. 2* – Od „Sokoła” aż po dziś Lata poprzedzające wybuch I wojny światowej i powstanie wielkopolskie, dość jasno określiły zakres polskiego konspirowania w zaborze pruskim. Inaczej, czasem nawet całkowicie różnie, wyglądało to na Pomorzu i na Górnym Śląsku. Skoncentrujmy się jednak na realiach wielkopolskich. Po upadku powstania styczniowego w Poznańskiem działało wiele różnych polskich organizacji środowiskowych, zawodowych, religijnych. Żadna z nich jednak nie ograniczała swej działalności do pracy ściśle kierunkowej, statutowej. Prawie każda prowadziła dodatkową pracę towarzyską i społeczną, która utrwalała nie tylko więzi międzyludzkie, ale i umacniała świadomość narodową. Dodajmy, że dokładnie to samo robili Niemcy w swoich organizacjach; często zresztą występowało tu niemal lustrzane odbicie poszczególnych organizacji niemieckich i polskich. Zaostrzenie kursu ze strony niemieckiej natychmiast owocowało uaktywnieniem narodowym środowisk polskich. Z […]
Czytaj więcej ›
18 maja 2011 10:40
CZY WIELKOPOLANIE UMIELI KONSPIROWAĆ? cz. 1 – Od Gąsawy po Drzymałę W czasie wielu prelekcji i spotkań z czytelnikami, słuchaczami, spotykam się ze sprawą oceny specyfiki Wielkopolski i jego mieszkańców. Można wtedy znaleźć sporo ciekawych wniosków i opinii – ale wiele zależy od osoby, która je wygłasza, od jej pochodzenia, zapatrywań i poglądów. Nie unikniemy wtedy aluzji do cech regionalnych, pojawią się stereotypy, slogany, nie zawsze sympatyczne anegdoty. Dotyczy to również Wielkopolan, którzy w oczach mieszkańców innych regionów rzadko postrzegani są jako dzielni żołnierze i konspiratorzy. Jest to rezultat nieumiejętności reklamowania swych poczynań przez nich samych, ale też… nieznajomości własnych dziejów. Stąd często spotykane, zwłaszcza w centralnej Polsce, opowieści o powstańcach wielkopolskich, którzy nie zajęli dworca głównego w Poznaniu, bo biletów peronowych nie mogli kupić, a podczas okupacji hitlerowskiej […]
Czytaj więcej ›
19 marca 2011 18:03
Z Markiem Rezlerem*, autorem książki „Powstanie Wielkopolskie 1918-1919. Spojrzenie po 90 latach” rozmawiał** Jarosław Kolasiński. JK: 90 lat temu wybuchło Powstanie Wielkopolskie, któremu poświęca pan swoją najnowszą książkę. Napisał pan o czynie zbrojnym zwanym często „jedynym zwycięskim polskim powstaniem narodowym”. Zaraz na wstępie rozprawia się Pan z takim widzeniem rzeczy. MR: Powstanie z lat 1918-1919 wcale nie było jedynym zwycięskim polskim zrywem powstańczym. Twierdząc inaczej, obraża się Wielkopolan i choćby też Ślązaków. Popularność fałszywej tezy o „jedynym zwycięskim powstaniu” to w wielkiej mierze wina samych poznaniaków, którzy po prostu nie znają własnej historii. Tworząc i propagując ów mit deprecjonują osiągnięcia własnych przodków. A przecież zwyciężyli również w wielkopolskich powstaniach z lat 1806-1807, potem w 1809, wreszcie walnie przyczynili się do zwycięstwa trzeciego powstania górnośląskiego, które wprost zwykłem nazywać wielkopolsko- […]
Czytaj więcej ›