22 stycznia 2014 20:12
VOŁOSI: Krzysztof Lasoń – skrzypce Zbigniew Michałek – skrzypce Jan Kaczmarzyk – altówka trzystrunowa, gajdy Stanisław Lasoń – wiolonczela Robert Waszut – kontrabas „WOŁOSI I LASONIOWIE” Unzipped Fly, 2011 Historia zespołu VOŁOSI sięga 2007 roku, kiedy to znakomici muzycy-samoukowie, górale z Beskidu Śląskiego, tworzący wtedy zespół Wałasi – Zbigniew Wałach, Jan Kaczmarzyka, Zbigniew Michałek i Roberta Waszut, spotkali braci Krzysztofa i Stanisława Lasoniów – muzyków klasycznych związanych z Katowicką Akademią Muzyczną. Tak narodziła się grupa Wałasi i Lasoniowie, która z kolei przekształciła się, po odejściu Zbigniewa Wałacha, w kwintet „Wołosi i Lasoniowie”, znany dzisiaj pod nazwą VOŁOSI. Zespół błyskawicznie stał się prawdziwym objawieniem sceny world music, zdobywając szereg nagród /między innymi WSZYSTKIE możliwe nagrody na Festiwalu „Nowa Tradycja” organizowanym przez Polskie Radio/, w tym Grand Prix dla najlepszego […]
Czytaj więcej ›
18:35
Beata „Bea” Osowska to warszawska fotografka specjalizująca się w fotografii studyjnej niemowląt. Mamy przyjemność zaprezentować naszym Czytelnikom próbkę prac Pani Beaty, oraz poznać ją samą i tajniki jej pracy. A o tym jak duże wyzwanie stanowi fotografia dziecięca, zwłaszcza sesje z tak małymi modelami, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Rozmowę z Beą Osowską przeprowadziła Karolina Mazurkiewicz, której serdecznie dziękujemy za udostępnienie jej do publikacji. Zapraszamy również do odwiedzenia domowej strony i fanpage’a Pani Beaty na której Czytelnicy znajdą kolejne prace jej autorstwa. Karolina Mazurkiewicz: Jesteś kobietą, matką, fotografem, stylistką, „zaklinaczką niemowląt”? Jak to się zaczęło? Bea Osowska: Fotografia jest ze mną od kolebki. Mój tato – fotograf amator – odkrył przede mną świat utrwalany na kliszy. Ja, jako małe dziecko do pewnego stopnia nieświadomie chłonęłam fotograficzną magię. Jako dorosła […]
Czytaj więcej ›
09:14
Recenzję albumu Gregora Laubscha zacznę od rzeczy dla recenzenta w zasadzie niedopuszczalnej – od siebie. Nie fotografuję. Natomiast chłonę fotografię jako sztukę i jestem fotografowaniem innych głęboko zafascynowany. Zdjęcia artystów fotografików, które oglądam, otwierają moją wyobraźnię na nowe, nieznane mi dotąd światy. A światy i ich mieszkańców, które i których już znam, przekładają mi na niezwykłe, nowe doznania i emocje. Inspirują, rozwijają, cieszą. Uwielbiam też odkrywać tajniki pracy fotografa. Nie tylko te techniczne. A już największą przyjemność sprawia mi kiedy mogę zdjęcia poznawać wraz z poznawaniem artysty. Kiedy widzę jak jego osobowość, talent, wrażliwość, spojrzenie na świat, czasami bardzo intymnie, zamyka się w jego pracach, emanuje z nich, dopełnia fotografie. Ciekawi mnie jak powstają zdjęcia, które oglądam. Co wpływa na decyzję fotografa, by dane ujęcie pokazać tak, a nie inaczej. […]
Czytaj więcej ›
22 grudnia 2012 18:08
Wyobraźmy sobie krainę znajdującą się gdzieś pomiędzy tym co nas otacza, tym co prawdziwe, lecz dla nas niedostępne oraz tym co nierzeczywiste, wymyślone. Tam znajduje się świat przedstawiony przez Macieja Raucha. Na jego obrazach możemy spotkać przyjaciół artysty, papieża Benedykta, ikony popkultury, a nawet jednorożca. Maciej komentuje otaczającą go rzeczywistość, ukazuje nam ważne chwile z życia swojego i swoich przyjaciół, odbywające się w baśniowej, fikcyjnej scenografii. Artysta łączy światy, które mimo swych różnic, poprzez plastykę tworzą spójny stylistycznie obraz. Opowiada nam o sobie, o swoim otoczeniu, ukazuje obrazy własnych fantazji. Cykl „Between the Worlds” jest pracą dyplomową obronioną przez Macieja Raucha z wynikiem bardzo dobrym na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Gdansku. Dr hab. Anna Królikiewicz w recenzji pisze o tym młodym twórcy: „Maciej Rauch, jest dla mnie pysznym […]
Czytaj więcej ›
18:08
Właściwie, mogę bez ogródek stwierdzić, że nie przepadam za westernami, i zawsze bliżej mi było do Indian, niż „Kowboi”. A przynajmniej tyle pamiętam z dzieciństwa. Bonanza przykuwała moją uwagę tylko na chwil kilka samą ścieżką dźwiękową, Rio Bravo klimatyczną balladą, wyśpiewaną gdzieś tam w środku mało interesujących mnie zdarzeń. Bohaterem i wzorem zaś był Winnetou, potem piraci, a jeszcze później Robocop i Terminator. Oczywiście przyszedł też czas na poetów, prozaików, podróżników, reżyserów i całą hordę artystów plastyków, a wraz z nimi wkroczenie w – nie zawsze prosty i dookreślony – świat kultury i sztuki. Okazało się, iż paleta barw jest daleko bardziej skomplikowanie złożona, niż ta z lekcji plastyki – biały posiada znacznie więcej odcieni, niż c z y s t y i p r z y b r u […]
Czytaj więcej ›
15 lipca 2012 17:19
Przyznaję się. Dopóki nie weszłam na stronę Enter Music Festivalu, poznańskiej inicjatywy muzycznej Leszka Możdżera, nazwisko Nilsa Landgrena nic mi nie mówiło. Właśnie dzięki temu, że przeglądałam program festiwalu, trafiłam na informację, że szwedzki puzonista zagrał 5. czerwca nad Jeziorem Strzeszyńskim. Pogrążyłam się więc na chwilę w odmętach Internetu. Najpierw trafiłam na okładkę jego najnowszej, wydanej w 2011 roku płyty The Moon, The Stars And You – skromną, z malowaną (prawdopodobnie) olejno abstrakcją, podobną do tej z okładki Komedy Możdżera. Chwilę później dowiedziałam się, że płytą Funk for Life, nagraną przez Landgrena zespołem Funk Unit, z którym wystąpił w Polsce, pragnął pomóc organizacji Lekarze bez granic. Kolejną chwilę później buszowałam w sieci, usiłując kupić choć jeden z albumów. Udało się. Kilka wieczorów później układałam się do snu z księżycem, gwiazdami […]
Czytaj więcej ›
15 czerwca 2012 15:13
Twórczość młodego, lubelskiego artysty Mariusza Tarkawiana zadomowiła się u nas w Netkulturze na dobre i przybrała postać „nieustającej opowieści o Tarkawianie i jego artystycznych poszukiwaniach”. Dzisiaj mamy przyjemność zaprezentować Państwu fotorelację z otwarcia kolejnego dzieła Mariusza Tarkawiana – muralu, które swoimi obiektywami uwiecznili Jan Gryka, Grzegorz Pawlak i Jacek Kmieć. To kolejny krok w tarkawianowym poszukiwaniu SZTUKI. Z mieszanki setek rysunków, postaci, motywów bije właściwa mu energia, żywiołowość i artystyczna erudycja. Tarkawian po raz kolejny twórczo przetwarza cytaty z największych współczesnych artystów, bawi się też swoimi pracami. To ten „stuprocentowy” Tarkawian o którym na łamach Netkultury pisał już Jan Gryka . Rysunkową całość uzupełnia robiący ogromne wrażenie ręcznie przepisany wzdłuż długich ścian esej Hansa Beltinga „Historia w sztuce wystawiona na próbę”. Trudno o lepszą teoretyczną podbudowę dla wymowy całości dzieła. […]
Czytaj więcej ›
15:12
Rafał Blechacz Debussy, Szymanowski Deutsche Grammophon (2012) Ucieszyłam się słysząc, że na najnowszej płycie Rafała Blechacza znajdą się interpretacje muzyki Claude’a Debussy’ego i Karola Szymanowskiego. Muzyka obu kompozytorów jest mi już znana, także w wykonaniu Blechacza, który zagrał utwory obu kompozytorów już na swej debiutanckiej płycie Piano Recital, a potem kompozycje Debussy’ego w salzburskim Mozarteum.Ciekawa jak zinterpretował kolejne utwory obu kompozytorów, szybko zdejmowałam folię z okładki… Już, już pachnie nowa płyta, już wkładam ją do odtwarzacza… Godzina przyjemności przede mną. [youtube JPfYGomNHh8] Zwiastun płyty Debussy, Szymanowski Rafała Blechacza Na pierwszy… właśnie, ogień – niepokojące, trochę nieokiełznane jak migotliwy płomyk w wietrzną noc Preludium z pierwszego cyklu Debussy’ego, Pour le piano. To walczy, to przygasa, przechodząc w mieniący się niskim, głębokim tematem żar, […]
Czytaj więcej ›
15:10
Festiwal Muzyki i Sztuki Krajów Bałtyckich „Probaltica” odbył się już po raz 19, w tym roku pod hasłem „Od morza do morza”. Znaczy to, że oprócz naszych nadbałtyckich sąsiadów, pojawili się także goście z Ukrainy. Koncerty odbywały się od 1 do 13 maja, a festiwalowi towarzyszyła wystawa malarstwa Aleksandra Franko i jego synów. Z Henrykiem Gizą, pomysłodawcą i dyrektorem festiwalu Probaltica, dla Netkultury rozmawia Małgorzata Maciejewska. Małgorzata Maciejewska: W tym roku Festiwal Probaltica odbył się po raz dziewiętnasty i wciąż zachowuje swój charakter. Jak doszło do tego, że postanowił Pan zorganizować imprezę poświęconą muzyce krajów bałtyckich? Nie ma chyba bezpośredniego związku między Toruniem a Bałtykiem… Henryk Giza: Wszyscy tak mówili. Ja się ciągle staram wszystkim wytłumaczyć – nie wiem na ile mi się to udaje – że jest. To właśnie […]
Czytaj więcej ›
15 kwietnia 2012 14:59
Brak słońca, jak widać po pierwszej części tego cyklu, przynosi efekty zdolne zaszokować niejednego melomana. Mnogość skutków jakie niesie ze sobą ten dziwny geograficzno-meteorologiczno-muzyczny stan jest tak wielka, że czas cykl netkulturowy temu stanowi poświęcony odkurzyć i kontynuować. Była Szwecja, dzisiaj zapraszam do Finlandii. Ale najpierw kilka słów wprowadzenia. Postawmy sobie pytanie dlaczego Polska nie śpiewa, chociaż śpiewa cała Polska? Ta pozornie bezsensowna figura ma jednak sens głębszy. Mamy wysyp wszelakich zachodnich formatów – „Idol”, „Mam talent”, „Szansa na sukces”, „Voice of Poland”. Polacy walą drzwiami i oknami by wyśpiewać, najczęściej po angielsku, wiązanki przebojów, a potem laureaci… giną w zalewie wtórnego i monotonnego popu. Na rynek przebija się bardzo niewiele rzeczy prawdziwie oryginalnych, a wszystkie skażone są tzw. „profesjonalizmem”, który w Polsce oznacza sformatowane, spod sztancy, staranne odrabianie bezpiecznych […]
Czytaj więcej ›