Jacek Gulanowski: Bułgarskie impresje i ekspresje – cz. 1

20 września 2011 10:480 komentarzy
Jacek Gulanowski: Bułgarskie impresje i ekspresje – cz. 1

     Do Bułgarii jechaliśmy samochodem (do Wrocławia), pociągiem (do Katowic) i autobusem (do Pyrzowic), potem samolotem (do Burgas) i autobusem (do Słonecznego Brzegu). Nie wiem, czy w ogóle trzeba wspominać, że najdłuższy etap to polski pociąg. Dobrze że wyjechaliśmy z trzygodzinnym zapasem. Postój w polu za Wrocławiem i mogliśmy nie zdążyć.      Bułgarski – dziwnie brzmiący język. Słowiański, ale dość twardy, specyficzna wymowa. Dopiero po jakimś czasie zaczyna się rozpoznawać słowa – brzmiące bardzo obco, w rzeczywistości swojskie. Widać to w nazwach miejscowości: Burgas, Kazanłyk, Kaliakra, Sozopol, Łowecz, Tyrgowiszte, Dobricz, Pomorie, Primorsko, Sveti Vlas, Obzor, Carewo. Cyrylica sprawia, że człowiek automatycznie próbuje składać proste zdania po bułgarsku ze wschodniosłowiańską, miękką (a przynajmniej tak wyobrażaną sobie przez Polaków) manierą. Nie tędy droga – Bułgarzy nic nie rozumieją. Trzeba przyjąć najbardziej nieprawdopodobną […]

Czytaj więcej ›

Maciej Piątek: Unsigned # 1 – John Dorr

19 czerwca 2011 22:473 komentarze
Maciej Piątek: Unsigned # 1 – John Dorr

źródło: John Dorr/myspace.com John Dorr –  muzyk tworzący własne minimalistyczno-eksperymentalne kompozycje, zamieszkały w Yorkshire (Wielka Brytania). Jego najnowszy projekt John Dorr ensemble powstał w 2010 roku. Grupę tworzą muzycy wywodzący się z wielu bardzo odmiennych estetyk muzycznych, wśród nich John Innes grający na skrzydłówce, Sarah Tym – skrzypce, Abigail Sanders – waltornia, John Dorr – gitara, wokale oraz tabla. Jak sami piszą o swojej muzyce, to prawie baśniowe dźwięki zbudowane z prostych rytmów i melodii. W muzyce tej można usłyszeć wpływy zarówno wschodniej jak i zachodniej muzyki klasycznej, które współgrające z awangardowymi technikami gitarowymi. Do tej pory zespołowi udało się zagrać kilka ciekawych koncertów m. in. w Manchesterze, Londynie oraz w Huddersfield w ramach Festiwalu Muzyki Współczesnej Huddersfield Conteporary Music Festival 2010. strona artysty i   strona projektu John Dorr Ensemble […]

Czytaj więcej ›

Janusz St. Andrasz: Kataklizm, który wstrząsnął Europą – trzęsienie ziemi w Lizbonie 1755r. Cz.1

Janusz St. Andrasz: Kataklizm, który wstrząsnął Europą – trzęsienie ziemi w Lizbonie 1755r. Cz.1

Janusz St. Andrasz – człowiek wielu zainteresowań i pasji, globtroter, publicysta, smakosz, meloman i bloger. Do Portugalii przyjechał na dwa tygodnie i pozostał tam… prawie dziesięć lat. Jest autorem pierwszego polskiego przewodnika po Lizbonie, publikował m.in. w miesięczniku „Podróże”, czasopismach „Maleman”, „L’eclat”, „Ugotuj to”, opowiadając fascynująco o Portugalii od jej historii po kuchnię i muzykę. Prowadzi blog Luzomania, który również Czytelnikom Netkultury polecamy. Ogromnie się cieszymy, że Pan Janusz może podzielić się swoimi tekstami również z Czytelnikami „Netkultury” i zapowiadamy kolejne, fascynujące portugalskie podróże. Dzisiaj Autor zabierze nas w wiek XVIII opowiadając o trzęsieniu ziemi, które wstrząsnęło również całym ówczesnym europejskim obrazem świata. Po tragicznych wydarzeniach w Japonii, desperackiej walce o ocalenie japońskiej Fukushimy, jakże wiele refleksji może ów tekst wywołać. Dzisiaj zniszczenia dzięki rozwojowi technicznemu mają inną skalę, w […]

Czytaj więcej ›

Janusz St. Andrasz: Kataklizm, który wstrząsnął Europą – trzęsienie ziemi w Lizbonie 1755r. Cz.2

Janusz St. Andrasz: Kataklizm, który wstrząsnął Europą – trzęsienie ziemi w Lizbonie 1755r. Cz.2

/Szczególne podziękowania za pomoc w pisaniu tego artykułu dla Alexandra Correia Fernandes, członka Portugalskiej Akademii Nauk – Autor/ Podczas przechadzki po dzisiejszych ulicach Lizbony nie tylko wprawne oko historyka architektury po jakimś czasie dostrzeże, że czegoś w tym mieście brakuje… Pomimo iż może się ono poszczycić ponad dwutysięczną historią, w zasadzie na próżno szukać śladów po zabytkach romańskich, gotyckich czy renesansu. Lizbona jaką znamy, w znakomitej większości powstała w drugiej połowie XVIII w. Powód jej powtórnych narodzin stanowić mógłby scenariusz do thrillera wg. najlepszych hollywoodzkich wzorców. Mamy Rok Pański 1755. Wbrew przepowiedni szewca Bandarra, rok z dwoma piątkami spokojnie i bez większych niepokojów dobiegał do swojego końca. Był to piąty rok panowania króla Józefa I(1). W styczniu Lizbona obserwowała kolejne auto-da-fé(2) przeprowadzone przez wszechwładną Inkwizycję, w marcu otwarto nowy, wspaniały […]

Czytaj więcej ›

Maciej Piątek: Big society- high society

16 kwietnia 2011 16:5412 komentarzy
/fot. Maciej Piątek/

     Europa zmienia się na naszych oczach, każdego dnia słyszymy coraz to nowe informacje o tym ja kolejne kraje europejskie proszą o finansowe wsparcie UE, czytaj Niemiec. To, co do tej pory dla Brytyjczyków, Niemców czy Francuzów, było oczywistą oczywistością, przestaje nią być. Powszechny spokój zastępuje powszechny niepokój. Jak na tym tle wygląda Wielka Brytania, kiedyś podążająca trzecią drogą wraz z Niemcami, gdzie Tony Blair i Gerhard Schröder (jako szanujący się socjalista jest teraz w radzie nadzorczej słynnego Nord Stream AG) stali ramię w ramię. Przekonywali wówczas wyborców, iż można i należy połączyć pozytywne strony kapitalizmu oraz socjalizmu w celu budowania bardziej zrównoważonej i społecznie sprawiedliwej gospodarki. Cóż się więc stało, że się nie udało?      Dzisiaj nie ma ani Blaira ani Schroedera wśród szefów europejskich rządów. W Niemczech tryumfy […]

Czytaj więcej ›

Sławomir Olzacki: Dlaczego Polacy nie lubią Rumunów?*

19 marca 2011 18:179 komentarzy
Sławomir Olzacki: Dlaczego Polacy nie lubią Rumunów?*

Dlaczego Polacy nie lubią Rumunów?  Jest coś absurdalnego w fakcie, że naród żywiący – jak rzadko który – wielką do nas sympatię, jest przez Polaków wyjątkowo odrzucany. Dlaczego, skoro – w przeciwieństwie do innych nielubianych  przez nas nacji – trudno się dopatrzyć jakichkolwiek powodów, prawdziwych lub wyimaginowanych? Stereotyp Rumuna w świadomości przeciętnego Kowalskiego jest nader niekorzystny. Mówiąc uczenie, wzajemna stereotypizacja obydwu narodów: Polaków i Rumunów wyznaczona  przede wszystkim przez pamięć okresu komunizmu i gwałtowne przemiany społeczno-polityczne, jakie zaszły w obu krajach. Współczesny stereotyp Rumuna w Polsce ukształtował się nie pod wpływem kontaktów z Rumunami, ale z Romami/Cyganami,  przyjeżdżającymi z tego kraju, co spowodowało zmianę sposobu myślenia o Rumunii w Polsce. Fakt, że stosunkowo niedawno Polska i Rumunia miały wspólną granicę uległ  zatarciu w pamięci zbiorowej obydwu społeczeństw. Wydawało się, że […]

Czytaj więcej ›

Maciej Piątek: JUKEJ Wonderland

Wonderland /by Ola Giżewska/

Od autora: Ten inscenizowany wywiad internetowy w swoim założeniu miał zawierać krótkie mini opinie pięciu „stargetowanych” osobników, ale dwóch nie dojechało z powodu braku środków transportu oraz czasu. Tekst nie jest sponsorowany przez żadnego dostawcę szerokopasmowego Internetu:). Wszelkie wypowiedzi „zaproszonych gości” są wyłącznie ich własnymi opiniami i odczuciami.   JUKEJ Wonderland  ,,Polacy w UK, to nie tylko taśma w fabryce”, ,,Polak, to brzmi dumnie”. Mantra tej treści pojawia się często w ustach „wyjechanych emigrantów”. Bardzo rzadko jednak słowa te przekuwane są na czyny, na jakiekolwiek działania. Jaki jest więc portret polskiego emigranta w Wielkiej Brytanii? Jak w praktyce wygląda ta ,,polskość” Polaków, czy są patriotami, czy ćwierć patriotami? Jak zdefiniować współczesny ,,patriotyzm wyjechany”? Zgłosić się na ochotnika do Afganistanu, czy może tworzyć,  kreować i wyrażać siebie poprzez sztukę, kulturę? Nowa […]

Czytaj więcej ›

Natalia Babina*: Odejdź!

20 lutego 2011 10:241 komentarz
Białoruska ziemia /fot. N. Babina/

Co się dzieje na Białorusi?     Niewątpliwie trwa ostra walka między siłami  dobra i diabła. Niewątpliwie przyśpieszone narodziny społeczeństwa obywatelskiego. Niewątpliwie, dzieje się to, co powinno się zdarzyć – to, przez co my powinniśmy przejść obowiązkowo, jakkolwiek ciężko, tragicznie i czarno by nie było i nie wyglądało. Niewątpliwie, naród czuje się ciężko poniżony i to poniżony podwójnie. Najpierw został poniżony tym, że w ogóle nie brano pod uwagę jego głosów w „wyborach”, a przecież w całej swojej masie rozmyślał i głosował bardzo poważnie, a potem jak z pokazową i ukierunkowaną surowością rozgoniono absolutnie pokojową akcję tych, którzy wyszli na Plac protestować przeciwko kłamstwu, obłudzie i władzy. I przeciwko temu jak cynicznie kłamały władze państwowe SMI.      Ci, kto teraz są przy władzy, ci, którzy grabią olbrzymie pieniądze chcieli złamać moralny […]

Czytaj więcej ›

Maciej Piątek: Pani Kopernik z chustą na głowie

14 stycznia 2011 01:5724 komentarze
Maciej Piątek: Pani Kopernik z chustą na głowie

     Po wielu latach niepisania i pogrążania się w wirtualnym świecie portali społecznościowych, udało mi się popełnić ten oto tekst. Mam nadzieję zapoczątkować nim serię pisemnych korespondencji z Wysp dla Netkultury.pl.   Tematyka moich depesz zapwne będzie się zmieniać i liczę na to, że  niejednokrotnie zaskoczy pochylającego się nad tekstem czytelnika. Takie przynajmniej jest ambitne założenie autora. Miejmy nadzieję, że się uda.        Nie chciałbym jednak zaczynać od spowiedzi żyjącego na brytyjskiej ziemi emigranta, historii o miłości bliźniego na obczyźnie, czy innego tego typu opowieści.  Pewnie i takie korespondencje się pojawią, ale nie chciałbym atakowac czytelnika już w pierwszej odsłonie.       Pierwszy opublikowany w Netkulturze tekst chciałbym poświęcić  przedstawicielkom mniejszości muzułmańskiej w UK, a konkretnie Pakistankom, a jeszcze konkretniej urodzonym w wiekszości na Wyspach Brytyjkom pochodzenia pakistańskiego. Skąd taki własnie wybór? Czy […]

Czytaj więcej ›

Piotr Rybczyński: Robocze notatki z Jukatanu

13 stycznia 2011 15:166 komentarzy
/fot. Piotr Rybczyński/

Czekał na nas. Po kliknięciu light on ustawił się bokiem do źródła światła potęgując wrażenie. Miałem już przyjemność. Wielokrotnie. Na pustyni, pełnym oceanie, szczelinie lodowca, wulkanicznym kraterze, pięciogwiazdkowym hotelu, zawsze starał się przebywać blisko mnie, dlaczego więc miałoby być inaczej tym razem. Towarzyski, wyrozumiały, puszczający w niepamięć wszelkie przejawy nietolerancji, braku akceptacji we wspólnotach mieszkaniowych, eksterminacji jak też prób ostatecznego rozwiązania kwestii. Wręcz boski w tym swoim wybaczaniu i powrotach, mimo bezustannie wymierzanych atakach. Jednak kilka behawiorystycznych aspektów nie pozwala mi uderzyć w sentymentalną nutę napisać – old friend. Mierząc wzrokiem ten chitynowy transporter o objętości pięści bez wąsów dotarło do mnie, że znani mi z innych kontynentów jego kuzyni, dopuszczają się rażącego nadużycia używając jego budzącej przerażenie pod każdą szerokością geograficzną nazwy wielkiej rodziny. Niezniszczalny terminator zdolny przetrwać wybuch […]

Czytaj więcej ›