Kiedy ogłoszono, że Polska i Ukraina będę wspólnie organizować Mistrzostwa Europy w piłce nożnej słowa niedowierzania zawisły na wielu ustach. Większość Polaków entuzjastycznie wypowiadała się jak to fajnie, super i tak dalej. Do pierwszych problemów z budową stadionów, autostradami itp. Morale Polaków, zarówno zwolenników jak i przeciwników piłki nożnej, czy sportu w ogóle- zaczęło opadać. Ku zdziwieniu wielu, udało nam się podołać wyzwaniu, okazaliśmy się dobrymi gospodarzami. Choć musze przyznać, że cała ta euromania Polaków ciągle mnie jednak zdumiewa. Nigdy nie byłam fanką jakichkolwiek dyscyplin sportowych, wystarczyło mi, ze wyczytałam w gazecie, że tu czy tam przegraliśmy, a gdzieś tam sięgnęliśmy po medal. Chcąc nie chcąc, dzisiaj najlepsi sportowcy to również celebryci – więc nazwiska znanych sportowców znam mimo woli. Bo w dzisiejszych czasach nie sposób nie […]
Genderoskop
-
Anna Rumińska: Gender w przestrzeni publicznej
Coraz częściej słychać, że życie publiczne jest zdominowane przez mężczyzn. Pytanie które życie?...
-
8 marca: w środę jest Wtorek, a nawet czwartek
redakcja (frakcja męska): Bardzo nas cieszy, że się spotykamy właśnie dziś… dr Marian Wtorek: Ustalmy może...
-
Marian Wtorek: Wojna męska, żeńska, nigdy nie nijaka
W felietonie poprzednim kwestionowałem sens wbijania kobiet w mundury w czasie pokoju, o kobiecej wojnie prawdziwej...
Marian Wtorek: Sznurem panny za mundurem (własnym).
Ultramizoginiczny ten felieton, to wyraz samczej frustracji z powodu zmian jakie się u nas dokonują na froncie płciowym od roku 1989, które kazały Polkom sznurem iść za mundurem. Tym razem nie jako wdowy in spe, ale armatnie mięso mundurowo-genderowej rewolucji. jej efekty najłatwiej zauważyć oglądając TV „ze zwróceniem szczególnej uwagi” na „oficerów prasowych” poszczególnych komend policji. O parytecie fifty-fifty można tu tylko pomarzyć, chyba że (nic mnie już w Polsce nie zdziwi) część z rzeczniczek to ucharakteryzowani mężczyźni – w końcu nie wszystko w „mundurówce” może być jawne. I nie każdemu agentowi Tomek. Panie rzeczniczki, co logiczne, szeregowymi nie są, a wręcz przeciwnie – i tu zbytnio się nie różnią od reszty koleżanek po fachu. Stopień „uoficerzenia” umundurowanych kobiet jest o Himalaje wyższy niż mężczyzn, sarkających po kątach na damski […]
Czytaj więcej ›Marian Wtorek: Rolandzi, którzy nienawidzą rajstop
Po dziesiątkach wieków jawnej damskiej niewoli, nastała w połowie XX wieku jeszcze gorsza niewola, bo ukryta. W smutnych tych czasach kobiety dręczono na co dzień, raz w roku kobiecej niedoli (perfidnie sadzanej na traktor) faryzejski goździk dopinając do kożucha, dziury w nim łatając rajstopami. Jedyną (przez półwiecze!) kobietą na wysokim stanowisku była u nas w owe lata tylko tow. Zofia Grzyb, członkini Biura Politycznego KC PZPR. Niektórzy badacze epoki przypisują wprawdzie Zofii (zbieżność imion przypadkowa) Gomułkowej wielkie wpływy na partyjnym dworze, ale z niesmakiem należy podkreślić, że towarzyszka życia towarzysza „Wiesława” realizować się mogła jedynie na etacie szarej eminencji. A nie o to chodzi. Dopiero wolnej Polski było trzeba, by Aleksandra Jakubowska, posłanka Hojarska, tej samej profesji Sobecka, Kluzik-Rostkowska, czy wreszcie Elżbieta Jakubiak wespół z Kempą, Piterą i Wróbel […]
Czytaj więcej ›Marian Wtorek: Prourodystyczna zdrada Kazimiery Sz.
Komentując mój poprzedni felieton, czytelniczka podpisująca się Jola, trafnie zauważyła, że „czepiam się” tylko kobiet, a przecież panowie robią tyle samo „byków” albo i więcej. Cóż, nie będąc w stanie określić, czy w sferze strzelania rogacizny mamy już parytet, idę po prostu w ślady Magdaleny Środy, której nie interesuje to, iż w reklamy robią idiotów zarówno widzów płci obojga, jak i ze spot-aktorek oraz spot-aktorów. Panią profesor słusznie drażni reklamowa idiotka rozmawiająca z margaryną, ale kretyński uśmiech reklamowego mężczyzny „kreującego swój wizerunek” produktem „Gilette” (a pomyśleć, że kiedyś się golił…) – już nie irytuje. Jak widać logika Kalego jest nadal popularna. Dlaczego akurat ja mam się do niej nie stosować? Oczywiście czytelniczka ma rację twierdząc, że mężczyźni nie są wolni od przywar, ale skoro wszędzie się o tym […]
Czytaj więcej ›Wiera Nudin: Babską źrenicą. Odc. 1
Jeśli dziś Wtorek to jesteśmy… No właśnie gdzie jesteśmy. Parafrazując tytuł znanego filmu, na pewno nie jesteśmy w Belgii – centrum nowoczesnej Europy. Jesteśmy w zaścianku, skansenie patriarchalnego świata dokąd prowadzi nas w swoim zajadle demagogicznym artykule Marian Wtorek. Sięgając na prośbę Redakcji Netkultury po artykuł Pana Wtorka czułam już pismo nosem, jednakże lektura owego dzieła zdołała przejść moje najgorsze oczekiwania. Obojętne jest mi przy tym jak wielkim mizoginem jest Pan Wtorek, to w końcu jego sprawa, ale manipulacje jakich w swoim artykule się dopuszcza, wymagają odpowiedniej reakcji. Na szczęście autor artykułu „Będąc w szuwarach…” manipuluje czytelnikiem tak nieudolnie, że przypomina to /bardzo adekwatnie, biorąc pod uwagę temat polowania/ „strzał we własną stopę”. Mimowolnie zapewne, Wtorek dotyka jednak swoją publikacją tematu coraz bardziej aktualnego, z którym zarówno ruch feministyczny w […]
Czytaj więcej ›Marian Wtorek: Męskim okiem. Odc. 1
Będąc w szuwarach, zadzwoniły rumiane obcasy Kiedy mowa o strzelaniu byków, nieodparcie na myśl przychodzą mi „Wysokie Obcasy” oraz Bronisław Komorowski. Z uwagi na całodobowy monitoring wszystkiego, co tylko człek o głowie państwa napisze, spieszę uściślić, że połączenie w jednym zdaniu pana prezydenta z bykiem oraz „Wysokimi Obcasami” wcale nie oznacza tego, co mógłby sobie ktoś złośliwy pomyśleć. Nie da się jednakże ukryć, że związek pomiędzy wymienionymi istnieje i to ścisły: tak pan prezydent, jak i „WO” byki strzelają i to okazałe. Obecnie wydaje się, że Prezydent Komorowski kanonady zaprzestał, przynajmniej do końca kadencji, niestety „WO” tego o sobie powiedzieć nie mogą. Najlepszym tego dowodem jest pojawienie się w rzeczonym periodyku publikacji „Tylko diabeł może gwizdać w nocy” Aleksandry Krzyżaniak-Gumowskiej /09.10.2010/. Autorce udało się tam upolować wspaniałe okazy byków w postaci […]
Czytaj więcej ›