Posty otagowane: "Toczkowski"

Przy okazji „Rytuału” – Gregor Laubsch w rozmowie z Netkulturą

22 stycznia 2014 20:070 komentarzy
Przy okazji „Rytuału” – Gregor Laubsch w rozmowie z Netkulturą

Gregor Laubsch, znakomity fotograf, prawdziwy Mistrz fotograficznego portretu /i nie tylko portretu/, zaszczycił mnie spotkaniem i rozmową przy okazji szczecińskiego wernisażu wystawy „Rytuał” w gościnnych progach  studia foto-team.pl. Zdjęcia z cyklu będącego przedmiotem wystawy posłużą za ilustrację naszego wywiadu. Okazją do rozmowy będzie jednak nie tylko wernisaż w którym miałem przyjemność uczestniczyć, ale i wydanie /wyczekiwanego, a teraz świetnie przyjmowanego przez publiczność/ albumu Gregora – „Mgnienie oka”, będącego zbiorem ponad stu kilkudziesięciu fotografii  ilustrujących cały wachlarz jego artystycznych dróg i inspiracji. Recenzję tego albumu mamy przyjemność zaprezentować również na łamach bieżącego numeru Netkultury. Jacek Toczkowski: Gregor, pozwól, że na początek być może zdenerwuję Cię nieśmiertelnym i banalnym pytaniem, które zapewne pojawia się w większości wszelkich wywiadów, i którym męczy się rozmówców – „Jak to się wszystko zaczęło?” Gregor Laubsch: /Ze […]

Czytaj więcej ›

Jacek Toczkowski: „Mgnienie oka” Gregora Laubscha, czyli „3 x P”.

Jacek Toczkowski: „Mgnienie oka” Gregora Laubscha, czyli „3 x P”.

Recenzję albumu Gregora Laubscha zacznę od rzeczy dla recenzenta w zasadzie niedopuszczalnej – od siebie. Nie fotografuję. Natomiast chłonę fotografię jako sztukę i jestem fotografowaniem innych głęboko zafascynowany. Zdjęcia artystów fotografików, które oglądam, otwierają moją wyobraźnię na nowe, nieznane mi dotąd światy. A światy i ich mieszkańców, które i których już znam, przekładają mi na niezwykłe, nowe doznania i emocje. Inspirują, rozwijają, cieszą. Uwielbiam też odkrywać tajniki pracy fotografa. Nie tylko te techniczne. A już największą przyjemność sprawia mi kiedy mogę zdjęcia poznawać wraz z poznawaniem artysty. Kiedy widzę jak jego osobowość, talent, wrażliwość, spojrzenie na świat, czasami bardzo intymnie, zamyka się w jego pracach, emanuje z nich, dopełnia fotografie. Ciekawi mnie jak powstają zdjęcia, które oglądam. Co wpływa na decyzję fotografa, by dane ujęcie pokazać tak, a nie inaczej. […]

Czytaj więcej ›

Jacek Toczkowski: Czas pogardy

22 grudnia 2012 18:060 komentarzy
Jacek Toczkowski: Czas pogardy

Nie, nie, ten felieton nie będzie recenzją książki Andrzeja Sapkowskiego.  Nie będzie to też przegląd odmian wynaturzonego, polskiego, politycznego „dyskursu”, w którym słowo „pogarda” odmienia się na wszystkie możliwe przypadki. To raczej pytanie do Czytelnika o jego ogólne, tożsamościowe wręcz odczucia. Przeciętny Kowalski jest jak koń, tzn. jaki on jest każdy widzi. A jak widzi Kowalski siebie? Zdarza się, że Kowalski wstając rano z pościeli widzi swą istotę ogromną. W lustrze nie mieszczą mu się skrzydła, ni to anielskie, ni husarskie. Sięga nimi od łazienki po kuchnię i tylko dlatego, że są wyimaginowane, nie strąca za ich pomocą obrazów, żyrandoli i innych bibelotów. Szybuje!  Niczym Ikar, a nawet jak /sprawny/ Dreamliner. I zapewne ten lot Ikara mógłby trwać cały rozpoczynający się dzień, gdyby nasz brat-everyman nie poczuł, że go ktoś… […]

Czytaj więcej ›

Jacek Toczkowski: Szlachetny wyjątek od zasady, czyli trzeba zabić Sekala

21 sierpnia 2012 22:032 komentarze
Jacek Toczkowski: Szlachetny wyjątek od zasady, czyli trzeba zabić Sekala

Polacy czechofilni, do których i ja należę, nie od dzisiaj zachwycają się czeskim kinem. Potocznie funkcjonuje pojęcie /nie do końca ścisłe/ „realizmu magicznego” czeskich filmów, jakiego u polskich reżyserów próżno szukać. Jak zwał, tak zwał, prawdą jest na pewno, że  filmy te mają w Polsce spore grono oddanych widzów. Za co je lubimy? Za pokazywanie normalności, perspektywę „everymana”, ciepły, czasem rubaszny, humor, raczej niespieszne tempo fabuły, nienachalną refleksję, brak kategoryczności w ocenach, dużą dawkę życiowej mądrości. Przynajmniej tak jest z filmami, które znamy. Ciągnie nas do nich, bo tak się jakoś stereotypowo utarło, że my od szabli, oni od kapci. Tyle, że stereotypy takie są krzywdzące dla obu stron. Choć różnice kulturowe, różnice stylu,  są widoczne, oj są. Nie oznacza to, że Czesi nie umieją, czy nie chcą zajmować się […]

Czytaj więcej ›

Jacek Toczkowski: Cicha wojna

15 czerwca 2012 15:000 komentarzy
Jacek Toczkowski: Cicha wojna

Czesław śpiewa dostaje Nobla. Dzieci są naszym największym dobrem i radością. W najogólniejszym wymiarze to twierdzenie nie budzi żadnych szczególnych zastrzeżeń. Dzieci są też naszą troską i to też truizm. Normalny rodzic czy dziadek pała również chęcią przekazania swym zstępnym wszystko czego jego nauczono w odwiecznym łańcuchu pokoleniowej ciągłości. Tyle tylko, że chyba po raz pierwszy od czasu oświeceniowej rewolucji, dziewiętnastowiecznego rozwoju systemów powszechnej edukacji i wprowadzenia obowiązku szkolnego polski dorosły, zwłaszcza w szlachetnym wieku średnim, ma tak poważny problem w porozumieniu się ze swoimi i cudzymi potomkami. Niedawno dużą radość sprawiła mi moja dziesięcioletnia chrześnica, dziecko bardzo inteligentne, rezolutne i niezależne w myśleniu. Jadąc samochodem półuchem usłyszała w radio wiadomość w której pojawiła się dość częsta „zbitka” łącząca naszych Noblistów w nierozerwalny medialnie duet – „Wisława Szymborska i Czesław […]

Czytaj więcej ›

Niezwykła rozmowa muzyczno-filmowa, czyli spotkanie ze Stanisławem Syrewiczem

23 maja 2012 15:130 komentarzy
Stanisław Syrewicz  fot. K. Lipiński

Różne przypadki, szczęśliwe i nieszczęśliwe, jak to mówi przysłowie, chodzą po ludziach. Nie wiem jakie to zrządzenie szczęśliwego losu sprawiło, że miałem ogromne szczęście spotkania z niezwykle wybitnym artystą, znakomitym kompozytorem, twórcą muzyki filmowej i autorem piosenek współpracującym z wielkimi światowymi gwiazdami filmu i estrady – Panem Stanisławem Syrewiczem. Spotkanie to miało dla mnie wartość tym większą, że związane było z bardzo ważnym dla mnie wątkiem osobistym. Nie tak dawno ośmieliłem się zwierzyć Czytelnikom Netkultury z refleksji jakie niosła dla mnie stara, winylowa płyta zatytułowana „Dedykacja”, zawierająca wiersze największych polskich poetów magicznie przełożone na język piosenki przez plejadę polskich aktorów i muzykę właśnie Stanisława Syrewicza. Płyta dla mnie tak ważna, bo słuchana w czasach gdy potrafiły nas kształtować i wzbogacać na całe życie muzyka, wiersz, spektakl teatralny. Ważna również dlatego, […]

Czytaj więcej ›

Jacek Toczkowski: Tamara, jej mężczyźni i ja

15 marca 2012 14:292 komentarze
Jacek Toczkowski: Tamara, jej mężczyźni i ja

Zacznę od tego, że uwielbiam wszystko co brytyjskie. Nie, nie oczywiście, nie wszystko co brytyjskie w ogóle. A nawet i w szczególe pewnie też nie wszystko. Wszak Zjednoczonego Królestwa nie znam praktycznie wcale i udało mi się jakoś nie postawić tam jeszcze mojej słowiańskiej nogi. Zaglądam tam  pośrednio przez  moich bliskich, których los tam swoim zrządzeniem rzucił. Ba, szczycę się nawet koleżeństwem z dwoma niezwykle sympatycznymi Britiszami /Hi Tony, hi Nick!/ którzy te rzucone przez los bliskie mi osoby /przedstawicielki płci żeńskiej zresztą/ złapali i trzymają jako te skarby najdroższe /i nie ma się co im dziwić, mówię Wam/.  Ale to już zupełnie inna historia. Wracając jednak do tematu. Mimo, że moja wiedza ogólnobrytyjska jest mocno powierzchowna, lubię z tego co brytyjskie całkiem sporo i mam absolutną pewność, że się […]

Czytaj więcej ›

Wywiad Netkultury: Piotr Sender

15 lutego 2012 11:423 komentarze
Wywiad Netkultury: Piotr Sender

Piotr Sender – urodzony 1990 roku w Olsztynie. Student elektroniki i telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej. Etatowy mieszkaniec Trójmiasta i bywalec Giedajt – małej, podolsztyńskiej wioski, z którą związany jest sercem. Nałogowy „czytacz” i „pisacz” o trudnej do okiełznania wyobraźni. Założyciel i redaktor naczelny czasopisma kulturalno-literackiego „Doza”. Powoli rozpoczyna swoją poważną przygodę z pisarstwem. Jego opowiadania były publikowane w periodykach internetowych Qfant i Esensja. Jest też związany z portalem literackim Weryfikatorium.pl Autor debiutanckiej powieści „Bóg nosi dres” wydanej przez wydawnictwo Replika w 2011r. Obecnie już w trakcie pracy nad następną książką. Powieść Piotra Sendera „Bóg nosi dres” mimo, że debiutancka, okazała się sporym sukcesem. Odbiła się szerokim echem wśród czytelników, przyjęli ją przychylnie recenzenci i media, a młody Autor stał się bohaterem licznych wywiadów, w których opowiada o książce, sobie i […]

Czytaj więcej ›

Jacek Toczkowski: „Bóg nosi dres” czyli jak „zgred” „młodziaka” czytał.

Jacek Toczkowski: „Bóg nosi dres” czyli jak „zgred” „młodziaka” czytał.

Piotr Sender „Bóg nosi dres” Wydanie I Wydawnictwo REPLIKA Zakrzewo 2012 ilość stron: 292 Z książką Piotra Sendera „Bóg nosi dres” sprawa nie jest prosta. Młody Autor /rocznik 90’/ wyszykował bowiem niezłą książkową „zagwozdkę”. Gdyby oceniać ją po tytule i samej okładce człowiek będący, jak ja, w średnim wieku, powinien od niej wiać gdzie pieprz rośnie. Tytuł pachnie jakąś „Masłowszczyzną”, a z okładki patrzy na mnie spode łba jakiś wyjątkowo nieżyczliwie wyglądający młodzieniec. Dodajmy do tego to co sam o swojej powieści pisze Autor:  „Nie powinni trzymać jej w rękach ludzie o słabym sercu, cienkich nerwach, uczuleni na goliznę, seks i dewiacje, a także ci, którym uszy więdną od przekleństw, bo po lekturze mogą nie wyjść już nigdy od otolaryngologa.”  No pięknie. Z lekkim przestrachem sięgam jednak po wspomniane dzieło. […]

Czytaj więcej ›

Jacek Toczkowski: „Dedykacja”

12 stycznia 2011 01:046 komentarzy
Jacek Toczkowski: „Dedykacja”

Dźwięki       Inaugurując ten dział warto byłoby napisać coś o zamyśle Redakcji w tym względzie. Netkultura jest/ma być periodykiem przede wszystkim nastawionym na słowo, choć silnie inspirowanym również przez inne dziedziny sztuki. Nie będziemy więc czasopismem muzycznym, nie będziemy zachwycać się dźwiękami jak krytycy muzyczni, nie będziemy wprost recenzować płyt, koncertów, jakości arpeggiów, tremoli i wszystkiego innego na czym się nie znamy.  Interesuje nas jednak słowo, wkomponowane w muzykę, muzyka wpisana w historię przez duże H, czy nasze historie indywidualne. Słowem dźwięki uwikłane w szerszy kontekst – literacki, socjologiczny, publicystyczny, biograficzny czy jaki jeszcze sobie zażyczycie kontekst kulturalny wpisany w formułę Netkultury.     Ponieważ jednak starzejąca się Redakcja /przynajmniej Naczelna/ uważa, że współczesna scena muzyczna prawdziwie wartościowej kultury ze sobą zbyt często nie niesie, zapewne nie doczekasz się w tej rubryce […]

Czytaj więcej ›