Wywiady Netkultury: Rafał Karcz – Dla mnie sztuka jest zabawą w chowanego ze śmiercią…

15 lutego 2012 11:498 komentarzy
Rafał Karcz /fot. Anna Legutko/

Rafał Karcz Absolwent Wydziału Historii Sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Wydziału Form Przemysłowych krakowskiej ASP. Malarz i fotografik eksperymentujący z mediami oraz technikami, opisujący szeroko rozumianą przestrzeń miejską, oscylujący na pograniczu undergroundu i kultury masowej. Twórca niezależny, który nie wchodzi w „układy” i „układziki” w świecie sztuki. Sam wydeptuje własną ścieżkę i miejscami ją poszerza. Czasem naprawdę minimalnym nakładem środków, choć maksymalnym nakładem pomysłów. Swoje prace wystawia w galeriach zachodniej Europy i Stanów Zjednoczonych. . . Z Rafałem Karczem dla Netkultury rozmawia Magdalena Łukasik . Magdalena Łukasik: Z zaciekawieniem przyglądam się Twoim pracom. Są takie inne, takie świeże. Gdzie na co dzień poszukujesz inspiracji? Rafał Karcz: W sobie, w głowie, w jaźni… Tak najkrócej. Poza tym muzyka, rock garażowy, teledyski na YouTube, jakieś przebitki i strzępy obrazów. To gdzieś zostaje. […]

Czytaj więcej ›

Jan Gryka: Leon Tarasewicz, malarz z Walił

15 stycznia 2012 16:462 komentarze
Jan Gryka: Leon Tarasewicz, malarz z Walił

Jana Gryki opowiastki o sztuce (2)*  . . Jan Gryka Leon Tarasewicz, malarz z Walił . Pole       26 lutego 1985 roku wystawa Leona Tarasewicza rozpoczęła działalność Galerii Białej w Lublinie. Właśnie na niej pojawił się ogromny obraz Pole, formalnie: bez tytułu, 400×700 cm, tempera na papierze. Wówczas to pisałem o nim nieco euforycznie, bo też taki obraz widziałem po raz pierwszy: Pole eksponowane w Galerii Białej było „szyte” na miarę, idealnie spasowane z formatem ściany „rozpierało” optycznie wnętrze i właściwie przestawało być obrazem. Było ewidentnym malarstwem, obrazem malarstwa czy może jego istotą, podświadomie zakodowaną formą bytu. Obraz powrócił do galerii w 2000 roku, kiedy to obchodziliśmy XV- lecie jej istnienia. Po jego rozwinięciu okazało się, że jest w bardzo złym stanie. Myszy ponadgryzały papier pakowy robiąc w nim kilkanaście […]

Czytaj więcej ›

Jan Gryka: Zenek (2) – Nenufary w tapczanie

15 grudnia 2011 14:201 komentarz
Jan Gryka: Zenek (2) – Nenufary w tapczanie

  Jana Gryki opowiastki o sztuce (1): Nenufary w tapczanie   /w nawiązaniu do artykułu o Iłarionie Daniluku publikowanego w numerze 9 Netkultury/ W nieustannym poszukiwaniu malowideł Zenka, wspólnie z Leonem Androsiukiem trafiliśmy na jedną ze wsi nieopodal Hajnówki. Znaleźliśmy dom, w którym Zenek pozostawił swoje malarstwo w klasycznej postaci, wypełniając nim całą przestrzeń. Ja zacząłem robić dokumentację fotograficzną, zaś Leon z gospodynią domu wdał się w dyskusję i wspomnienia – o Zenku, oczywiście.          W trakcie rozmowy wyszło na jaw, iż oprócz tego co widać Zenek pomalował jeszcze tapczan, a właściwie jego wnętrze. W trakcie malowania mieszkania wspomniana gospodyni chciała wyrzucić stary, zdezelowany tapczan. Zenek to zauważył i powiedział do niej, że on go zreperuje i tak pomaluje, że ona go już nigdy nie wyrzuci, więc gospodyni […]

Czytaj więcej ›

Jan Gryka: Zenek

15 listopada 2011 19:057 komentarzy
Jan Gryka: Zenek

Autor publikowanego poniżej artykułu – Jan Gryka (ur. w 1959 r.) – ma w swoim dotychczasowym dorobku realizację 30 wystaw indywidualnych. Brał również udział w 65 wystawach zbiorowych. Zajmuje się nie komercyjną sztuką efemeryczną, której sens zawiera się w realizacjach tworzonych na miejscu – wobec zastanych sytuacji przestrzennych i kulturowych.  Oprócz własnej działalności artystycznej pracuje na Wydziale Artystycznym UMCS w Lublinie od 1983 roku, w Galerii Białej od 1985 roku.  Od 1996 roku prowadzi warsztaty dla studentów w Młodym Forum Sztuki Galerii Białej; do tej pory był kuratorem kilkudziesięciu wystaw zbiorowych, prezentacji i pokazów w tym programie. Dzięki tej właśnie działalności lubelska sztuka zyskała kilkunastu młodych artystów, aktywnie tworzących nowe jakości w sztuce aktualnej o zasięgu ogólnopolskim jak i międzynarodowym (m.in. Robert Kuśmirowski, Eliza Galey, Michał Stachyra, Mariusz Tarkawian, Paulina […]

Czytaj więcej ›

Wywiad Netkultury: Krzysztof Turlewicz – Rzeczywistość odrealniona

16 października 2011 15:050 komentarzy
Wywiad Netkultury: Krzysztof Turlewicz – Rzeczywistość odrealniona

Z Krzysztofem Turlewiczem, obiecującym malarzem młodego pokolenia, uczestnikiem Międzynarodowych Warsztatów Artystycznych Fundacji Marka Pieńkowskiego dla Netkultury rozmawia Inka Walkowiak Inka Walkowiak: – Pana malarstwo to bardziej abstrakcja, czy konkret? Mam z tym problem, choć czuję przesłanie (niekoniecznie zgodne z zamierzeniem twórcy), bo chyba pan nie zaprzeczy, że jakąś myśl stara się pan zawrzeć. Krzysztof Turlewicz: – Nazwijmy to rzeczywistością odrealnioną. Bardzo często, może nawet przeważnie, wybieram sobie z otoczenia jakąś część i maluję ją po swojemu. Tak jak to czuję. W serii stop-klatka były to elementy architektury, płaszczyzny i gra świateł, w elektryfikacji – słupy, druty i kable, V [pięć] – można powiedzieć, że cienie. Myśl zawarta w obrazie? Przeważnie jest niewyartykułowana. Odbieram rzeczywistość i na swój sposób ją opisuję, a ktoś inny ogląda moje opisy i po swojemu je […]

Czytaj więcej ›

Jacek Rojewski: No to kończymy, bo gorąco się robi. Czyli jak prawie dałem się ponieść. Cz.1

19 czerwca 2011 22:510 komentarzy
Jacek Rojewski: No to kończymy, bo gorąco się robi. Czyli jak prawie dałem się ponieść. Cz.1

Szczecin to moje ukochane, rodzinne miasto. I miasto dziwne. Zbyt małe by pewne jego ułomności uszły w tłoku, zbyt duże by można było je łatwo i szybko zlikwidować. Miasto absurdów i aspiracji, paradoksów i szans. Miasto z dnia na dzień brzydnące ale i otwarte, z pogrążającymi się w marazmie ale sympatycznymi i mającymi poczucie humoru ludźmi. Miasto zieleni choć metaforycznie bez korzeni, z mieszczanami którzy albo już nie szukają niczego albo rozpaczliwie szukają odrobiny dumy i własnej lokalnej tożsamości. A przede wszystkim miasto zdumiewającej antypromocji, chaosu, bałaganu i nietrafionych reklamowych pomysłów. Szczecin jest fantastycznym poligonem doświadczalnym dla młodocianych fizyków. Można im fantastycznie pokazać jak maleńka, maciupeńka igiełka może rozwalić ogroooooooooooooomny, w mozole pompowany balon. Mieliśmy i mamy w Szczecinie wiele udanych przedsięwzięć, były momenty, jak choćby finał regat Tall Ship […]

Czytaj więcej ›

Jacek Rojewski: No to kończymy, bo gorąco się robi. Czyli jak prawie dałem się ponieść… Cz. 2

Jacek Rojewski: No to kończymy, bo gorąco się robi. Czyli jak prawie dałem się ponieść… Cz. 2

… i jak prawie spotkałem się z Davidem Černym.   Festiwal Sztuk Wizualnych „inSpiracje” to impreza organizowana w Szczecinie przez Klub 13 Muz od 2005 roku.  Impreza nabierająca z roku na rok coraz większego rozmachu, artystyczne wydarzenie którym można się śmiało szczycić, świetna promocja miasta i sztuki nowoczesnej. Na dodatek festiwal poprzedziła dobrze zorganizowana kampania promocyjna, zazieleniły się barwami festiwalu plakaty i billboardy, słowem udało się uzyskać atmosferę małej artystycznej fiesty.   W tym roku wszystko zapowiadało się szczególnie atrakcyjnie. Joanna Rajkowska, Zorka Wollny, rosyjska grupa AES+F, koncert Andrzeja Smolika, mapping 3D i wielość innych artystów i atrakcji, ale mnie szczególnie interesowało spotkanie z Davidem Černym. David Černy ur. w 1967r. czeski rzeźbiarz, happener, skandalista, a nade wszystko chyba najlepiej znany na świecie czeski artysta uprawiający tzw. sztukę nowoczesną. Zaczęło […]

Czytaj więcej ›

Katarzyna Rymarz: Femme fatale (4) – Współczesny wizerunek femme fatale

18 maja 2011 10:126 komentarzy
Katarzyna Rymarz: Femme fatale (4) – Współczesny wizerunek femme fatale

Współczesny wizerunek femme fatale Wizerunek femme fatale wpisał się już na stałe w kulturę i wyobraźnię masową. W jaki sposób jest w niej obecny? Napotykamy go częściej, niż moglibyśmy przypuszczać, choćby w  reklamach prasowych i telewizyjnych. Co interesujące, jest on ciągle żywy, ewoluuje w pop-kulturze i podlega różnym transformacjom w sztuce wysokiej. Jest wciąż kontrowersyjny i skłaniający do refleksji. Być może, stanowi wyraz jakiejś odwiecznej prawdy, która tkwi w nas wszystkich? Kobietę fatalną z męskiego punktu widzenia pokazywało między innymi malarstwo modernizmu, natomiast w sztuce współczesnej niejednokrotnie kobieta ukazuje kobietę w odniesieniu do stereotypu femme fatale. Kobieta fatalna w kulturze masowej W dobie postmodernizmu, rzeczywistość zdominowana jest przez wizję świata wykreowaną przez media. Przyjmuje się, że wyczerpały się tzw. metanarracje w rodzaju: religii, sztuki, systemu politycznego, które dotychczas z powodzeniem […]

Czytaj więcej ›

Katarzyna Rymarz: Femme fatale (3) – Początki upowszechniania się wizerunku kobiety fatalnej w świadomości zbiorowej.

15 kwietnia 2011 20:568 komentarzy
©A Desousa/Pixmac.com

     Początek XX wieku to okres wielu przeistoczeń w obyczajowości i kulturze, czas szybkiego rozwoju sztuki  i myśli technicznej. Następuje emancypacja kobiet i przełamywanie różnych kulturowych tabu, co znajduje wyraz zarówno w modzie i literaturze tamtego okresu, jak i w masowym podejmowaniu przez kobiety pracy w fabrykach.      W sztuce przecierano nowe szlaki. Ekspresjonizm zapoczątkował deformację i subiektywne odczytywanie rzeczywistości a także stanowił podwaliny dla nowych nurtów, takich jak: fowizm, kubizm, abstrakcjonizm. Nie zabrakło wówczas w malarstwie portretów femme fatale, jak choćby portret Anity Berber autorstwa Otto Dixa (oplatająca ciało suknia, włosy i tło –  wszystko w agresywnej czerwieni).      Ludzie tamtych czasów zaczynają postrzegać rzeczywistość inaczej niż poprzednie pokolenia. Za sprawą upowszechnienia druku, wynalezienia kamery filmowej i łatwiejszego dostępu do informacji obserwują świat wnikliwiej i pełniej go rozumieją. Zmienia […]

Czytaj więcej ›

Katarzyna Rymarz: Femme fatale (2) – Malarstwo wyrazem męskiego spojrzenia na kobietę

19 marca 2011 17:5912 komentarzy
©A Desousa/Pixmac.com

      Malarstwo wyrazem męskiego spojrzenia na kobietę            Fantazmat kobiety fatalnej towarzyszy człowiekowi już długo i to niezależnie od zmieniających się form artystycznego przekazu. Nie można go traktować w oderwaniu od rozwoju sztuki, tak jak nie można go oddzielić od sposobu pojmowania kobiecości w poszczególnych epokach. Za każdym razem pojawia się on w nieco zmodyfikowanej postaci. Jest jak czuły barometr wykazujący wszelkie zmiany kondycji człowieka.      W prehistorii mamy do czynienia z kobiecą siłą, która ujarzmia moce natury i kieruje poczynaniami mężczyzny. Siłę tę obrazują liczne wizerunki (statuetki kobiet, rysunki naskalne), a w późniejszych kulturach – przypowieści, mity, legendy czy baśnie.      I co się dzieje w późniejszych epokach z tą silną, dominująca nad dzikimi zwierzętami, dodającą mężczyźnie odwagi i skłaniającą go do walki kobietą? […]

Czytaj więcej ›