16 października 2011 15:04
Małgorzata Senator – studentka V roku Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Studia traktuje jako swego rodzaju uzupełnienie wiedzy, która, ma taką nadzieję, będzie jej pomocna w przyszłym realizowaniu się w fotografii. Interesuje się także tematyką reklamy, public relations, szeroko pojmowaną sztuka. Swoje zdjęcia zamieszcza na portalach: www.plfoto.com (gdzie znaleźć też można wywiad, którego udzieliła G. Niedziółce), www.behance.net oraz www.flickr.com. Zdobyła I miejsce w kategorii Klimaty mojego miasta w konkursie Street Photo by Olympus, zwyciężyła też w konkursie Samsung Street Creative Photo w kategorii Miasto w ruchu. W kwietniu br. jej fotografie można było oglądać we wrocławskim „Firleju”. /pełna netkulturowa galeria Małgorzaty Senator – tutaj/ Czerń i biel jest taka niedosłowna Z Małgorzatą Senator dla Netkultury.pl rozmawia Anna Kolasińska Anna Kolasińska: Każde miasto ma swoją ciemną stronę, […]
Czytaj więcej ›
15:00
Jedziemy od granicy węgierskiej przez Maramuresz (Maramureș) ku rumuńskiej Bukowinie. Za Borsą droga zaczyna ostro wić się serpentynami pod górę. Telefon raz po łapie zasięg ukraińskich operatorów. W linii prostej do granicy jest ledwie kilka kilometrów. Tu zawsze było blisko do jakiejś granicy. Przed rozbiorami w rejonie szczytu Hnitessa (1759 m.) schodziły się granice Rzeczypospolitej, Węgier i Mołdawii; w okresie międzywojennym na szczycie Stog (1643 m.) zbiegały się granice Polski, Czechosłowacji i Rumunii. Widok zapiera momentami dech w piersiach. Na mapie Góry Marmaroskie mają kształt elipsy, której oś biegnie z południowego wschodu na północny zachód. Długość głównego grzbietu, stanowiącego granicę rumuńsko-ukraińską, wynosi 93 km., przy czym pod względem wysokości i długości dominują ramiona górskie odgałęziające się od niego na południe i zachód. Tam też znajdują się najwyższe szczyty: […]
Czytaj więcej ›
20 września 2011 10:53
Paweł Legawiec w kręgach foto i internetowych zwany „Papą” lub „Papardelle”. Lat 44, Krakowiaczek jeden, ale o skomplikowanej proweniencji (emigrował i wracał, i znów emigrował), ciągle w drodze między kilkoma miastami. Dość dobrze – jak sam twierdzi – łączy ogień i wodę w każdej sferze życia, edukacja artystyczna i ekonomiczna pozwala mu to bujać w obłokach, to znów twardo stąpać po ziemi, z natury zgrywus, lekkoduch i leń, zatem prawie wszystko, co robi, o ile robi – jest wbrew jego naturze. Największa aktywność publiczna – do 1993 roku. Współzałożyciel i kierownik artystyczny grup twórczych: „Nasza Firma Portretowa” (1985) – kilka wystaw zbiorowych oraz „Optymiści Dnia Pierwszego” (1987-1993) – kolejnych kilka wystaw. Grafiką użytkową zajmuje się nieprzerwanie od 1996 roku, ze względu na wzgląd, między 1993-2010 wyłączył się z aktywnego życia […]
Czytaj więcej ›
10:52
Pierwsi Polacy przyjechali tu z Bochni w 1791 roku. Zbudowali kopalnię soli, karczowali lasy, budowali domy, kościoły, linie kolejowe. Ich potomkowie mieszkają tu do dziś i do dziś mówią po polsku. Przez ponad 200 lat zmienia się granice, ustroje, rządy. Oni trwali. Zachowali tożsamości dzięki Kościołowi, wierze, rodzinie, izolacji – oraz dzięki szczególnemu klimatowi bukowińskiej tolerancji. Najtrudniej było za socjalizmu, po II wojnie światowej. W roku 1989 nadeszła rewolucja. Dzięki zmianie ustroju polskie stowarzyszenia w Rumunii odzyskały możliwość działania, kultywowania tradycji i nawiązywania kontaktów z Polską. W polskich wsiach w szkołach znowu dzieci uczą się polskiego, przyjeżdżają nauczyciele z Polski. Bukowina, której nazwa większości Polaków kojarzy się co najwyżej z Bukowiną Tatrzańską, to wielka kraina w Karpatach o bogatej przeszłości. W wieku XIX pod panowaniem austriackim przeżywała […]
Czytaj więcej ›
19 czerwca 2011 22:16
Wieki temu festiwal programów rozrywkowych w Montreux wygrał norweski filmik „Murowana zabawa”. Większość skeczy była w nim na poziomie hm… średniojeżowym, jeden wszakże zapamiętałem jako wyśmienity. Ogromna staroświecka jadalnia, pośrodku stół na kilkadziesiąt osób, zastawiony arcybogato, kandelabry, ściany osłonięte kotarami z ciężkiego czerwonego pluszu. W sali tłum. Wszyscy twarze chowają w dłoniach, wtulają je w kotary, wyłamują palce i w zakłopotaniu drapią się po głowach. Cicho, jak makiem zasiał. I wyjaśniający wszystko napis: „Kłótnia ludzi nieśmiałych”. Cięcie. Co innego widać, co innego w istocie się dzieje. Zdarzyło mi się uczestniczyć w czymś podobnym – nic dziwnego, że mi się wówczas norweski filmik przypomniał. Z uwagi na miejsce oraz okoliczności w jakich na własną prośbę się znalazłem: w hostelowej jadalni pośród hordy fotografów. Ze dwudziestu, ale może więcej. Kolacja to była, […]
Czytaj więcej ›
18 czerwca 2011 17:39

Zbigniew Makulski, rocznik 62, (najlepszy ze wszystkich – red.), rodowity Zagłębiak, mieszkający na stałe w Dąbrowie Górniczej, zdecydowanie żonaty, listonosz miejski od 16 lat, pasjonat fotografii, wypraw rowerowych i górskich, niestroniący od alternatywnych środków transportu takich jak narty, kajaki i łodzie żaglowe, co uważa za doskonałe urozmaicenie wędrówek, pozwalające na dotarcie w miejsca szczególnie urokliwe, leżące z dala od utartych szlaków, przez co dla wielu kompletnie nieznane. Dzięki swej pasji fotografowania Zbigniew Makulski miejsca te skutecznie popularyzuje, a swoje prace wystawia na portalu plfoto.com. Jest jednym z głównych animatorów grupy fotograficznej FotoAzyl, o której piszemy w publikacji pt. „Choroba wściekłych kadrów”. /Pełna netkulturowa galeria Zbigniewa Makulskiego – klik/ Trzeba wiedzieć, po co się żyje ze Zbigniewem Makulskim dla Netkultury.pl rozmawia Anna Kolasińska Anna Kolasińska: Zacznijmy tradycyjnie od początku. Od kiedy […]
Czytaj więcej ›
18 maja 2011 10:30
Tu spoczywają ich najdrożsi Cmentarz wojenny Grzanka w Makowie jest jednym z większych i piękniej położonych cmentarzy wojennych w Polsce. Pochowano na nim 17.500 radzieckich żołnierzy. Po Warszawie, Braniewie i Kędzierzynie jest to czwarty – pod względem liczby pochowanych żołnierzy – cmentarz w Polsce. Rzędy słupków z numerami, oznaczającymi ostatnie żołnierskie kwatery. Cmentarz – jedno z ulubionych miejsc spacerowych makowian – jest bardzo ważnym miejscem dla rodzin pochowanych tu żołnierzy. Często szukają uparcie całymi latami, by przyjechać na grób syna, ojca, stryja. Przywożą ziemię z rodzinnych wsi, tablice nagrobkowe, cukierki. Żegnają z nimi, uspokojeni, że po latach odnaleźli grób. Cmentarz powstał w 1950 r. Pochowani na nim zostali żołnierzy radzieccy, którzy zginęli na terenach powiatu makowskiego, przasnyskiego i częściowo ostrowskiego. Ekshumacja rozsianych na tym obszarze mogił rozpoczęła się w […]
Czytaj więcej ›
10:14
NATURA MARTWA ALE NIEKONIECZNIE z Longinem Pietrasem dla Netkultury.pl rozmawia Anna Kolasińska Longin Pietras, do 19 – tego roku życia Legniczanin. Obecnie żyje, pracuje i fotografuje w Myszkowie na Górnym Śląsku. /Pełna netkulturowa galeria Longina Pietrasa – klik/ AK: Zacznijmy od banału: co daje ci fotografia? Czym dla ciebie jest i do czego służy? LP: Fotografia to coś co pozwala złapać oddech i oderwać się od codziennych frustracji, takie weekendowe antidotum na całotygodniowy stres! Kiedy trzeba odreagować zdrowo, w kontakcie z naturą na tzw. łonie, pakuję sprzęt, plecak na plecy i w drogę…”łapać” landszafty, muszki, kwiatuszki. Ale kiedy jest czas na mniej ekologiczne „psychiczne odtrucie”, umawiam się na seanse zdjęciowe z udziałem wytrawnej whisky i mojego kolegi Romana, którego zbiory staroci pozwalają na realizacje moich „martwonaturowych” wizji… Ostatnio udało mi się […]
Czytaj więcej ›
16 kwietnia 2011 17:08
LUDZIE CZYLI TAJEMNICZOŚĆ z Renatą Szczepanik dla Netkultury.pl rozmawia Anna Kolasińska Anna Kolasińska: Kimże jest ta Renata Szczepanik? Renata Szczepanik: Urodziłam się dawno, nigdy nie uczyłam się fotografii choć zdarzyło mi się uczestniczyć w warsztatach jak np. po wygraniu Gran Prix Formy Kształty Perspektywy w KSF. Znajdziesz moje prace na www.szarareneta.carbonmade.com. Znacznie więcej na pewno można pooglądać na http://zasada.plfoto.com czy na digarcie. Niebawem przyłożę się również do bloga, w którym chciałabym poopowiadać o starych aparatach i fotografii otworkowej… ale zbieram się do tego dopiero. Nie mam dzieci, kocham Adriana i Patrycję… AK: Po której stronie barykady jesteś w wojnie „cyfry” z „analogiem”? RS: Dla mnie nie istnieje taka wojna – po prostu różne zdjęcia w zależności od chęci uzyskania danego efektu robi się odpowiednim i dobranym sprzętem. Uwielbiam fotografię analogową […]
Czytaj więcej ›
19 marca 2011 18:17
Dlaczego Polacy nie lubią Rumunów? Jest coś absurdalnego w fakcie, że naród żywiący – jak rzadko który – wielką do nas sympatię, jest przez Polaków wyjątkowo odrzucany. Dlaczego, skoro – w przeciwieństwie do innych nielubianych przez nas nacji – trudno się dopatrzyć jakichkolwiek powodów, prawdziwych lub wyimaginowanych? Stereotyp Rumuna w świadomości przeciętnego Kowalskiego jest nader niekorzystny. Mówiąc uczenie, wzajemna stereotypizacja obydwu narodów: Polaków i Rumunów wyznaczona przede wszystkim przez pamięć okresu komunizmu i gwałtowne przemiany społeczno-polityczne, jakie zaszły w obu krajach. Współczesny stereotyp Rumuna w Polsce ukształtował się nie pod wpływem kontaktów z Rumunami, ale z Romami/Cyganami, przyjeżdżającymi z tego kraju, co spowodowało zmianę sposobu myślenia o Rumunii w Polsce. Fakt, że stosunkowo niedawno Polska i Rumunia miały wspólną granicę uległ zatarciu w pamięci zbiorowej obydwu społeczeństw. Wydawało się, że […]
Czytaj więcej ›