Lidia Kołodziejska: Utracona niewinność Charliego B.
Craig Silvey
„Jasper Jones”
Przeł.: Katarzyna Waller-Pach
Rebis, Poznań 2011
Craig Silvey jest australijskim pisarzem młodego pokolenia (ur.1982). Jego pierwsza powieść „Rhubarb” została w Australii bardzo dobrze przyjęta. „Jasper Jones” pozycję zamieszkałego we Fremantle autora ugruntował.
Akcja jego najnowszej powieści rozgrywa się w małym australijskim miasteczku Corrigan, w latach sześćdziesiątych. W tle przewija się temat wojny wietnamskiej.
Jak się dorasta w małym miasteczku? Kto tego doświadczył, ten wie. Jest nudno. Bohater powieści Silveya czternastoletni Charlie znalazł na tę nudę sposób. Są to książki, które pochłania w dużych ilościach.
Życie chłopca upływa w błogiej nieświadomości dzieciństwa, aż do pewnej nocy, kiedy wszystko się zmienia. Są takie chwile, które decydują o całej reszcie naszego życia. Jakieś wakacje, z których wraca się odmienionym. Dla Charliego jest to noc, gdy pod jego oknem pojawia się tytułowy Jasper Jones. Jasper jest outsiderem. Nie dość, że jest w połowie Aborygenem, to jeszcze w dodatku jest ubogi, ma ojca alkoholika, który ani nie chce, ani nie umie zająć się synem. Chłopak radzi sobie na swój sposób. Podejmuje się dorywczych prac, jeśli jest okazja coś ukraść, to kradnie. To wszystko sprawia, że dorośli się go boją, a dzieciaki z miasteczka ukradkiem podziwiają. Jest przecież wolny, może robić co zechce.
Ale, jak się okazuje nawet taki ktoś, może mieć problemy. Dlaczego ze swoim problemem przyszedł do Charliego? Być może wyczuł, że ten bystry chłopiec różni się od swego otoczenia, i że może mu zaufać. Bo jego problem jest bardzo poważny i bardzo dorosły. Tak poważny, że przerasta nawet Jaspera, który w buszu odnajduje ciało miejscowej nastolatki.
Chłopcy na własną rękę próbują odnaleźć sprawcę tej zbrodni. Dalsze wypadki stają się coraz bardziej szokujące. Dość infantylny Charlie odkrywa, że Carrigan ma drugie starannie skrywane oblicze i nie jest ono zbyt piękne. Jego lojalność wobec przyjaciół , uczciwość i odwaga zostają poddane ciężkiej próbie.
Charlie musi szybko dorosnąć, chociaż początkowo, wcale nie ma na to ochoty. Autor powieści celnie opisuje moment zakończenia beztroskiego dzieciństwa. Dookoła pojawia się coraz więcej problemów, którym bohater powieści musi stawić czoła. Jest to coraz bardziej ujawniający się w jego otoczeniu rasizm, zło, które ludzie wyrządzają innym, wreszcie bolesny rozwód rodziców. Pojawia się też pierwsze miłosne zauroczenie.
Jedno jest pewne – Jasper Jones jest katalizatorem wydarzeń, po których nic nie będzie już dla Charliego takie samo. Silvey przeciwstawia świat zakłamanych dorosłych, światu gdzie na zwykłą ludzką przyzwoitość zdobywają się ludzie bardzo młodzi, jeszcze nieskażeni złem. Tak więc, nie jest to opowieść o beztroskich latach dzieciństwa. Okazuje się, że dorastanie może być bardzo trudne.
Autor świadomie nawiązuje tu do takich pozycji jak „Buszujący w zbożu” Salingera, czy „Zabić drozda” Lee i robi to świetnie. Będę czekać zainteresowaniem na następną jego książkę, a „Jaspera Jonesa” polecam tym wszystkim, którzy marzą o tym, że świat jednak może być lepszy.
Lidia Kołodziejska