Jolanta Sztejka: Co zrobić z milionem?

15 maja 2012 14:300 komentarzy

Krystyna Śmigielska
Gotowe na zmiany
Wydawnictwo Replika 2011

 

           

     Kto z nas, choć raz się nie rozmarzył, że wygrał milion? Kumulacje w grach liczbowych Totalizatora Sportowego ciągle gromadzą tłumy marzycieli przed kolekturami. A co Ty byś zrobił gdybyś wygrał milion? Albo dokładnie osiemnaście milionów trzysta dwadzieścia trzy tysiące pięćset osiemdziesiąt siedem złotych i dwadzieścia groszy?
A więc 18 323 587,20?

      Uznany mecenas Konstanty Szukalski pewnego dnia wraca do domu i odkrywa, że jego żona Lucyna zniknęła. Bez żadnego ostrzeżenia, bez słowa wyjaśnienia, jak by się mogło wydawać, bez powodu. Zniknęła nie sama, a  w towarzystwie młodej dziewczyny- Katarzyny która pomagała mecenasowej w pracach domowych.  Kiedy narzeczony Kasi- Stanisław Łaski zorientował się, że obie panie uciekły razem kontaktuje się z mecenasem namawia do wspólnych poszukiwań. Tym bardziej, że istnieje podejrzenie, że Lucyna przed zniknięciem zrealizowała wygrany w grze liczbowej kupon. A wygrana była niebagatelna – dokładnie osiemnaście milionów trzysta dwadzieścia trzy tysiące pięćset osiemdziesiąt siedem złotych i dwadzieścia groszy. Łaski ofiarował swoja pomoc w poszukiwaniach mecenasowej, nie tylko po to, by odnaleźć Kasię, ale także by zainkasować część wygranej.

         Odkąd panowie ruszają w Polskę w poszukiwaniu swoich pań przydarzają im się różne przygody, tak dziwne, tak nieprawdopodobne, że z każdą stroną lektura męczy bardziej. A wypadek samochodowy, który jest wynikiem szarpaniny obu panów jest tak absurdalny, że cała ta opowieść jest nie do przełknięcia.

      Nie będę rozwodzić się nad tą historią. Jest tak mało prawdopodobna, tak mało wiarygodna a zakończenie tak łatwe do przewidzenia, że trudno było mi dotrwać do końca tej przygody.  Nie jest to debiut autorki. Jak czytam na okładce: „Książki Krystyny Śmigielskiej przedstawiają pozytywny u słoneczny obraz świata, nie są jednak pozbawione refleksji i wnikliwych obserwacji otaczającej nas rzeczywistości.” Być może nie są pozbawione, ale autorka przedstawiła je w sposób niezbyt do mnie przemawiający. Nie mój klimat, niestety.

Jolanta Sztejka

Tags:

Zostaw odpowiedź