Posty otagowane: "Szaranowicz"

MiKasa: Kocham cię, wiosko!

15 marca 2012 14:180 komentarzy
MiKasa: Kocham cię, wiosko!

      Przyjęło się uważać (czy słusznie?) że transmisje są nie tylko po to, żeby informować. Powinny też zarażać widzów emocjami, ekscytacją, euforią ewentualnie. Bywa jednak, że zamiast tego budzą ciągoty (trwajmy przy literze „e”) eskapistyczne. To akurat niespecjalnie ucieszyłoby reklamodawców, jednak telewidz-kibic to dziwak. On nawet, choćby ekstremalnie dyszał przemożną, a nabytą, żądzą mordu na telewizji karmiącej go niestrawną papką, to i tak zasiądzie następnym razem. Bo transmisja jest jak codzienna gazeta – albo się ją czyta teraz, albo nigdy. Kibic może fonię wyłączy i „dubbing” puści z radia, ale zasiądzie. Może też (jeśli to możliwe) – zmieni kanał. A który to spośród tychże kanałów, ach który z nich najsilniejszy rodzi w kibicu eskapizm?       Każdy fan koszykówki pamięta, jak kiedyś profesjonaliści z Woronicza skończyli  na kilkadziesiąt sekund przed końcowym […]

Czytaj więcej ›

MiKasa: Decymator Włodzimierz

15 lutego 2012 11:450 komentarzy
MiKasa: Decymator Włodzimierz

       Z lekcji anatomii wiadomo, że wyżej nerek podskoczyć się nie da. Skoki zaś, jako dyscyplina sportowa jednoznacznie kojarzyć się u nas muszą z Adamem Małyszem, albo redaktorem Szaranowiczem. No właśnie, z kim bardziej, z kim przede wszystkim?       W tej sprawie zdania są podzielone. Statystyczny kibic obstawia Małysza, a redaktor – jak się zdaje – tradycyjnie stawia na samego siebie. Słusznie, mimo iż pozornie brzmi to absurdalnie. Skoro jednak Szaranowicz Miklasowi usiłował wyrwać palmę (zaiste) pierwszeństwa w stosowaniu apelu „Leć, Adam, leć”, to nie powinno dziwić, że za jakiś czas okaże się, iż ptaszek z Wisły komentował, a skakał orzeł z Woronicza. Pierwsze jaskółki tej zaskakującej metamorfozy już fruwają, mimo mrozów. I tu przyda się czytelnikowi elementarna wiedza o starożytnym Rzymie, niekoniecznie wszakże czerpana akurat z „Quo Vadis”.       […]

Czytaj więcej ›