Różności
Marian Wtorek: Wojna męska, żeńska, nigdy nie nijaka
W felietonie poprzednim kwestionowałem sens wbijania kobiet w mundury w czasie pokoju, o kobiecej wojnie prawdziwej pisząc w trybie przypuszczającym. Teoretyzując. Skoro jednak, o czym niektóre i niektórzy zdają się zapominać, wojskowy mundur służy do tego, by mieć go na sobie w czas, gdy się zabija i jest zabijanym, a nie do łechtania ego podczas parad i defilad – porozmawiajmy o wojnie prawdziwej. Czuję się zobowiązany uprzedzić, iż w następnych akapitach łamię narzuconą mi przez redakcję konwencję i wypowiadam się całkowicie serio. Inaczej zresztą się nie da, skoro tematem rozważań jest tyleż znakomita, co przerażająca książka Swietłany Aleksijewicz „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”. Nie inaczej, w przypadku „Przez wojenną zawieruchę” autorstwa Borisa Gorbaczewskiego. Swietłana Aleksijewicz za swój tom otrzymała nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego. Jej książka […]
Czytaj więcej ›Michał Zięba: Życie kulturalne dzikich – odc. 7
NIEZRÓWNANY MICHAŁ ZIĘBA RAZ KOLEJNY!
Czytaj więcej ›Czytelnik nie pyta – redakcja odpowiada. Czerwiec 2011
W odróżnieniu od innych czytelników, którzy do nas nie dzwonią, nie piszą, nie esemesują – pan H. z Polski południowo-wschodniej jakimś cudem wciąż do nas dociera ze swoimi gorzkimi żalami. Tym razem dla odmiany, zapragnął podzielić się z nami swoją radością. List cytujemy w całości. Kochana Redakcjo, tym razem mam dobrą wiadomość. Stanęło na moim. Aż nie mogę, naprawdę no! Przyszła wiadomość do nas, do pracy, że przyjedzie Dyrektor. I wszyscy się zobaczymy i będzie można porozmawiać. Nie chodziłem wcześniej na takie spotkania, bo takie one były, że z kim tam, niby, pogadasz? A ja, jak już mówię, to tylko o rzeczach ważnych, istotnych, głębokich. I zachęciło mnie to, że Dyrektor. I przecież pomyślność naszego zakładu: jak produkować, jak istnieć, leży mnie na sercu jak nie wiem co! Muszę tu […]
Czytaj więcej ›Marian Wtorek: Sznurem panny za mundurem (własnym).
Ultramizoginiczny ten felieton, to wyraz samczej frustracji z powodu zmian jakie się u nas dokonują na froncie płciowym od roku 1989, które kazały Polkom sznurem iść za mundurem. Tym razem nie jako wdowy in spe, ale armatnie mięso mundurowo-genderowej rewolucji. jej efekty najłatwiej zauważyć oglądając TV „ze zwróceniem szczególnej uwagi” na „oficerów prasowych” poszczególnych komend policji. O parytecie fifty-fifty można tu tylko pomarzyć, chyba że (nic mnie już w Polsce nie zdziwi) część z rzeczniczek to ucharakteryzowani mężczyźni – w końcu nie wszystko w „mundurówce” może być jawne. I nie każdemu agentowi Tomek. Panie rzeczniczki, co logiczne, szeregowymi nie są, a wręcz przeciwnie – i tu zbytnio się nie różnią od reszty koleżanek po fachu. Stopień „uoficerzenia” umundurowanych kobiet jest o Himalaje wyższy niż mężczyzn, sarkających po kątach na damski […]
Czytaj więcej ›Czytelnik nie pyta – redakcja odpowiada. Maj 2011
Niestety – kontynuujemy wątek szczeciński, jakbyśmy nie mieli niczego sensowniejszego do roboty: Oburzony pan Rafał Ród z Oleśnicy ponownie do nas nie zadzwonił by nie stwierdzić, iż na szczecińskim remontowanym głównym (sic!) dworcu PKP jego noga więcej nie postanie. Panie Rafale kochany! I na co się tak zaperzać? I dworcem wyjeżdżać w nas, i rzekomym remontem? Sugerujemy zmniejszenie dawek napojów wyskokowych podczas zwiedzania Szczecina, ewentualnie zmianę okulisty. Przejrzyj pan na oczy! – to nie żaden remont. Po prostu zarządca dworca kolejowego Szczecin Główny najpaskudniejsze fragmenty budynku zasłonił bilbordami ukazującymi remontowane dworce w takich miastach jak: Wrocław, Katowice, Poznań itd. Tak, tak. To te same bilbordy, które podziwia pan we Wrocławiu właśnie, kiedy czeka pan na połączenie do domu i zastanawia się pan, gdzie tym razem podstawią pański pociąg, w sytuacji […]
Czytaj więcej ›Michał Zięba: Życie kulturalne dzikich – odc. 4
Kolejna odsłona
brawurowego komiksu Michała Zięby.
POLECAMY!