Jacek Gulanowski: Chłód, pustka i nagrody literackie
Eustachy Rylski Na Grobli Świat Książki Warszawa 2010. Rzadko się zdarza, żeby pociąg zgubił lokomotywę. Zwłaszcza pociąg i tak sporo opóźniony, jadący objazdem. Jeszcze rzadziej zdarza się, żeby mnie to na swój sposób cieszyło. Doczytałem właśnie do połowy „Na Grobli” i byłem już tak „zanurzony” w książce, że perspektywa przedwczesnego przerwania lektury niezbyt mi się uśmiechała. Nieszczęsny środek lokomocji zapewnił też odpowiednie tło do czytania – powracające raz po raz w książce chłodna jesień i płaski polski krajobraz, ni to leśny, ni to polny. Później okazało się, że spokojnie zdążyłem nie tylko przeczytać powieść do końca, ale też przesłuchać dwie płyty, podrzemać i zacząć kolejną lekturę… Ale to już zupełnie inna historia. Pozwolę sobie jednak nie tylko wrócić do porzuconego przez lokomotywę pociągu, ale od razu […]
Czytaj więcej ›