Bastelki: Nieznośna lekkość dociekliwości
W świadomości zbiorowej słowo: odbrązawianie zajęło w ostatnich miesiącach wysoką pozycję za sprawą Artura Domosławskiego i jest to, w moim przekonaniu, główne osiągnięcie Dziennikarza Roku. Sama zaś sława dziennikarza, która wybuchła jak supernowa w związku z wydaniem książki „Kapuściński non fiction” właściwie przygasa. Może dlatego Domosławski stara się właśnie ją podsycić wsuwając cieniutki rzaz w blade płomyki nad popiołem i bierze się za kolejny pomnik („Zdążyć przed beatyfikacją” Polityka 6/2011). Nastały dla autorytetów ciężkie czasy. Obala się kolejne pomniki, a jeśli trzymają się mocno bo ze szlachetnej materii, warto bodaj parę dziur w cokole wywiercić. Zawsze przy tym trochę hałasu. Ba! W przypadku „Kapuściński non fiction” krzyk podniósł się i z prawa, i z lewa i ze strony kochających Mistrza reportażu, i ze strony tych, którzy sami będąc […]
Czytaj więcej ›