15 czerwca 2012 15:22
Kokokoko Euro spoko. Co prawda zespół „Jarzębinki” zachował się zgodnie z negatywną polską normą i skłócony z producentem i aranżerem przeboju zniknął z fal eteru, jednakże polscy futboliści zdecydowanie wszelkie normy z ostatnich lat przekroczyli i mają okazję zagrać wreszcie nie o honor, a o zwycięskie zwycięstwo. Numer czerwcowy publikujemy dzień przed meczem z drużyną Czech o awans do ćwierćfinału Euro 2012. Przed meczem, w którym nie jesteśmy bez szans. Od awansu jesteśmy o włos, o milimetry dzielące piłkę balansującą na linii bramkowej od gola. Może się uda. Uradowana i pełna nadziei futbolowa Polska debatuje odpowiadając sobie na pytania – „Tytoń czy Szczęsny?”, „Krecik czy Reksio?”. W przeddzień meczu „Orłów Smudy” z Czechami nie wiemy czy wygramy, czy nie, ale mamy wrażenie, że z organizacji i przebiegu mistrzostw i tak […]
Czytaj więcej ›
15:19
Marzena Wieczorek – pochodzi z Gdańska, obecnie mieszka nad Jeziorem Bodeńskim w Niemczech. Z wykształcenia socjolog, jednak stale poszerza horyzonty o elementy psychologii i psychologii społecznej. Swoje prace fotograficzne prezentuje m. in na portalach Fineart oraz Fotoferia. Jest laureatką wielu konkursów. Otrzymała m.in. Złoty Medal w kat. Architektura w konkursie Trierenberg Super Circuit 2012, brała udział w Finale Ein Jahr in Bildern pisma Photographie i Firmy Pentax, została uhonorowana Srebrnym Medalem w Fotoferia International Exhibition 2011. Prace autorki zdobiły liczne wystawy: Kressbronn blüht auf (2009), Danzig (2010), Blumen (2011). W maju i czerwcu 2012 można podziwiać fotografie autorki w Warszawie, gdzie wraz z Tomkiem Buczkowskim i Jakubem Malickim prezentuje „Architektoniczne poszukiwania w fotografii” w DK „Śródmieście”. Jej prace zostały opublikowane w czasopismach polskich: Digital Foto Video, Foto Kurier oraz niemieckich: […]
Czytaj więcej ›
15:16
Co to znaczy „mieć wybór”? Cóż, odkąd podany przez Ewę owoc stanął kością w gardle Adamowi, dla przeciętnego śmiertelnika kwestia jest w zasadzie prosta. Być, albo nie być. Mieć, albo być. Mieć ciastko, albo zjeść ciastko. Brunetki, albo blondynki. Calvados, albo chateau de l’yaboilles. I tak dalej tym tropem. Przeciętny śmiertelnik ceni wybór dopiero wtedy, gdy go straci. Gdy ktoś każe mu się związać z jasnowłosą Zosią, nie z kruczogrzywą Agnieszką. Albo łyknąć francuskiego jabłkowego wynalazku zamiast swojskiego, siarczystego jabcoka. Kiedy jednak na miejscu przeciętnego śmiertelnika postawić poetę, sprawa zdecydowanie się komplikuje. Bowiem dla poety wybór jest podobno jak nekrolog. Wybrano jego – w domyśle – najlepsze wiersze. Zebrano w jedną całość. A skoro wybrane /w domyśle najlepsze/ już napisał, to chyba zostaje mu tylko wyściskać przyjaciół, przebaczyć wrogom (albo […]
Czytaj więcej ›
15:13
Twórczość młodego, lubelskiego artysty Mariusza Tarkawiana zadomowiła się u nas w Netkulturze na dobre i przybrała postać „nieustającej opowieści o Tarkawianie i jego artystycznych poszukiwaniach”. Dzisiaj mamy przyjemność zaprezentować Państwu fotorelację z otwarcia kolejnego dzieła Mariusza Tarkawiana – muralu, które swoimi obiektywami uwiecznili Jan Gryka, Grzegorz Pawlak i Jacek Kmieć. To kolejny krok w tarkawianowym poszukiwaniu SZTUKI. Z mieszanki setek rysunków, postaci, motywów bije właściwa mu energia, żywiołowość i artystyczna erudycja. Tarkawian po raz kolejny twórczo przetwarza cytaty z największych współczesnych artystów, bawi się też swoimi pracami. To ten „stuprocentowy” Tarkawian o którym na łamach Netkultury pisał już Jan Gryka . Rysunkową całość uzupełnia robiący ogromne wrażenie ręcznie przepisany wzdłuż długich ścian esej Hansa Beltinga „Historia w sztuce wystawiona na próbę”. Trudno o lepszą teoretyczną podbudowę dla wymowy całości dzieła. […]
Czytaj więcej ›
15:13
. . Drugiego czerwca 2012 roku. Chłodny wieczór. Pędzę na przystanek. Jak zwykle nie przewidziałam, że autobusy po dwudziestej w Lublinie jeżdżą co pół godziny. Teraz boję się, że nie dążę na spektakl. Zorganizowałam sobie wejściówkę na Ifigenię w T. Teatru Gardzienice, który, wyjątkowo, z okazji Nocy Kultury zagra w Klasztorze Oo. Dominikanów. W autobusie myślę o tym, że nie wstydzę się za „Jarzębinę”. Uważam, że ich utwór znakomicie wpasowuje się w konwencję Euro 2012. Skoro logo tej imprezy nawiązuje do tradycyjnych wycinanek ludowych, wspólnych dla kultury Polski i Ukrainy, to i hicior naszej drużyny ma prawo nawiązywać do ludowej przyśpiewki. I nawiązuje. Nie wstydzę się więc, wręcz przeciwnie – jestem ich fanką od kiedy pojawiły się na konkursowej scenie i obnażyły nędzną kondycję polskiej muzyki rozrywkowej. Uważam, że wszystko […]
Czytaj więcej ›
15:12
Jana Gryki opowiastki o sztuce (5)* . . Jan Gryka Michał Stachyra – nowa intryga Michał Stachyra kilka miesięcy temu przyjechał do Galerii Białej, aby obejrzeć undergroundowe przestrzenie Młodego Forum Sztuki. Zobaczył wówczas na ścianach ślady, które przypominają jakieś niewyraźne figury czy może nawet jakieś postacie. Po wstępnych oględzinach uznał, że coś tam wewnątrz murów musi być i on to odkryje, to będzie to „Cud w Białej”. Przyjechał dwa tygodnie przed wystawą i rozpoczął mozolne odkrywki. Chciał mieć pełną dokumentację z tego procesu, więc zainstalowaliśmy kamerę przemysłową, która na okrągło nagrywała, jak spod grubych warstw farby, tynku i pleśni powoli wyłania się jakaś postać. Po kilkunastu dniach pracy udało się odsłonić fragment fresku, którego pochodzenie wstępnie szacujemy na początek XVII wieku. Na dość dobrze zachowanym fragmencie naszym […]
Czytaj więcej ›
15:12
Rafał Blechacz Debussy, Szymanowski Deutsche Grammophon (2012) Ucieszyłam się słysząc, że na najnowszej płycie Rafała Blechacza znajdą się interpretacje muzyki Claude’a Debussy’ego i Karola Szymanowskiego. Muzyka obu kompozytorów jest mi już znana, także w wykonaniu Blechacza, który zagrał utwory obu kompozytorów już na swej debiutanckiej płycie Piano Recital, a potem kompozycje Debussy’ego w salzburskim Mozarteum.Ciekawa jak zinterpretował kolejne utwory obu kompozytorów, szybko zdejmowałam folię z okładki… Już, już pachnie nowa płyta, już wkładam ją do odtwarzacza… Godzina przyjemności przede mną. [youtube JPfYGomNHh8] Zwiastun płyty Debussy, Szymanowski Rafała Blechacza Na pierwszy… właśnie, ogień – niepokojące, trochę nieokiełznane jak migotliwy płomyk w wietrzną noc Preludium z pierwszego cyklu Debussy’ego, Pour le piano. To walczy, to przygasa, przechodząc w mieniący się niskim, głębokim tematem żar, […]
Czytaj więcej ›
15:11
Czy reprodukowane powyżej zdjęcie autorstwa Weroniki Zygmunt z wrocławskiego gimnazjum nr 19 było najlepsze z nadesłanych na konkurs – zdania są podzielone. Mnie podoba się bardzo, ale – kompletnie nie rozumiem dlaczego – to nie ja decydowałem o podziale nagród. Nagradzało jury, które „Ul. Ptasią…” zakwalifikowało, i owszem, do ósemki najlepszych, ale na podium nie dopuściło. Można dyskutować o wartościach technicznych tej fotografii… Będę się jednak upierał, że pod względem realizacji konkursowego tematu, z uwagi na kapitalne oddanie istoty zmian, jakie zachodzą w tkance miejskiej Wrocławia – należy się tu złoty medal. W najgorszym razie ex-aequo z pracą „Nowy napęd” Julii Figaszewskiej [patrz niżej]. W czym rzecz? Otóż ideą konkursu było – oprócz wielu innych aspektów wymienionych w regulaminie – „udokumentowanie trwałych, architektonicznych zmian, jakie w ostatnim czasie […]
Czytaj więcej ›
15:10
Festiwal Muzyki i Sztuki Krajów Bałtyckich „Probaltica” odbył się już po raz 19, w tym roku pod hasłem „Od morza do morza”. Znaczy to, że oprócz naszych nadbałtyckich sąsiadów, pojawili się także goście z Ukrainy. Koncerty odbywały się od 1 do 13 maja, a festiwalowi towarzyszyła wystawa malarstwa Aleksandra Franko i jego synów. Z Henrykiem Gizą, pomysłodawcą i dyrektorem festiwalu Probaltica, dla Netkultury rozmawia Małgorzata Maciejewska. Małgorzata Maciejewska: W tym roku Festiwal Probaltica odbył się po raz dziewiętnasty i wciąż zachowuje swój charakter. Jak doszło do tego, że postanowił Pan zorganizować imprezę poświęconą muzyce krajów bałtyckich? Nie ma chyba bezpośredniego związku między Toruniem a Bałtykiem… Henryk Giza: Wszyscy tak mówili. Ja się ciągle staram wszystkim wytłumaczyć – nie wiem na ile mi się to udaje – że jest. To właśnie […]
Czytaj więcej ›
15:08
Stali Czytelnicy netkulturowego działu Świat wiedzą, że Autor naszego portugalskiego cyklu to człowiek wielu zainteresowań i oprócz wędrówek historycznych, estetycznych i architektonicznych porusza się biegle i w obszarze kulinariów i tu zachowując właściwy mu doskonały smak. Mieliśmy już okazję spożywać w jego towarzystwie znakomite sardynki , dzisiaj skosztujemy wybornego wina – portugalskiej Madery – mając nadzieję, że to tylko początek cyklu netkulturowych publikacji „winiarskich”. Zapraszamy do degustacji. Wino mające najprawdopodobniej kartagińskie korzenie, pojawiło się na Maderze wraz z pierwszymi osadnikami na początku XV w. Wtedy nie wyróżniało się jednak niczym szczególnym spośród innych win produkowanych na pobliskim kontynencie europejskim. Do zmiany jego statusu przyczyniła się pośrednio trzcina cukrowa, portugalsko – angielski alians królewski i … piraci. Prawdziwa kariera madery na Maderze rozpoczęła się pod koniec XVI w. Na tej […]
Czytaj więcej ›