23 maja 2012 17:22

Mamy niezwykłą przyjemność zaprosić naszych Czytelników na jubileuszowy XV Festiwal Muzyki Filmowej, który odbędzie się w Łodzi w dniach 1-3 czerwca 2012r. Festiwal, na którym od kilkunastu lat prezentowana jest twórczość najwybitniejszych polskich kompozytorów muzyki filmowej /prosimy tylko spojrzeć na zestawienie bohaterów kolejnych edycji/, tym razem poświęcony będzie twórczości Stanisława Syrewicza. W programie festiwalu znajdą się spotkania z twórcami, projekcje filmów z muzyką Kompozytora, warsztaty kompozytorskie, a przede wszystkim koncerty prezentujące dorobek bohatera tegorocznej edycji festiwalu. Wezmą w nich udział Polska Orkiestra Radiowa pod batutą Krzysztofa Herdzina i wykonawcy tacy jak m.in. Małgorzata Walewska, Monika Borzym, Katarzyna Łaska, Ewa Konstancja Bułhak czy Andrzej Lampert. Pełną listę wykonawców i program festiwalu można znaleźć tutaj: Program XV FMF w Łodzi , a o sobie, swojej twórczości i łódzkim festiwalu opowiada sam Kompozytor […]
Czytaj więcej ›
15:13
Różne przypadki, szczęśliwe i nieszczęśliwe, jak to mówi przysłowie, chodzą po ludziach. Nie wiem jakie to zrządzenie szczęśliwego losu sprawiło, że miałem ogromne szczęście spotkania z niezwykle wybitnym artystą, znakomitym kompozytorem, twórcą muzyki filmowej i autorem piosenek współpracującym z wielkimi światowymi gwiazdami filmu i estrady – Panem Stanisławem Syrewiczem. Spotkanie to miało dla mnie wartość tym większą, że związane było z bardzo ważnym dla mnie wątkiem osobistym. Nie tak dawno ośmieliłem się zwierzyć Czytelnikom Netkultury z refleksji jakie niosła dla mnie stara, winylowa płyta zatytułowana „Dedykacja”, zawierająca wiersze największych polskich poetów magicznie przełożone na język piosenki przez plejadę polskich aktorów i muzykę właśnie Stanisława Syrewicza. Płyta dla mnie tak ważna, bo słuchana w czasach gdy potrafiły nas kształtować i wzbogacać na całe życie muzyka, wiersz, spektakl teatralny. Ważna również dlatego, […]
Czytaj więcej ›
01:29
. . Już wcześniej informowaliśmy na naszych łamach o lubelskim „Miesiącu debiutów” fotograficznych, dziś przedstawiamy relację z wernisażu wystawy jednego z debiutantów – wystawy Marcina Michałowskiego. W dziale wydarzenia prezentujemy szczegółowy program lubelskich fotowystaw z tego cyklu – zapraszamy w imieniu LTF oraz własnym! Karolina Wilczyńska Dotyk debiutów Lubelskiego Towarzystwa Fotograficznego Pomimo pogody zadającej kłam potocznym wyobrażeniom o ciepłej, pięknej wiośnie, zniechęcenia bynajmniej nie dało się zaobserwować w siedzibie Lubelskiego Towarzystwa Fotograficznego, gdzie 16 maja 2012r. odbył się kolejny z wernisaży z cyklu „Miesiąc Debiutów”, który to zyskał sobie już niemałą renomę w środowisku przyciągając nie tylko miejscowych amatorów sztuki, ale także gości spoza Lublina. Na majowych egzaminach debiutują maturzyści a w lubelskim Wojewódzkim Ośrodku Kultury – fotograficy, którzy stale przekonują, że pasję warto i należy mieć bez […]
Czytaj więcej ›
15 maja 2012 15:15
Oregano to taka przyprawa, która nadaje się w zasadzie do wszystkiego. Za nami już majówka, a wraz z nią erupcje obżarstwa – najprzeróżniejsze grille, ogniska, rauty, poczęstunki. Niejedno zatem czytelnicze podniebienie wciąż pewnie pamięta, jak to cudowne ziele wspaniale ubogaca smak różnorakich mięs. Albo serów. Ale czy zdawaliście sobie Państwo sprawę, że oregano idealnie pasuje do… lodów? Nie, absolutnie nie zwariowałem. Niewiele jest na tym podłym świecie lepszych rzeczy, niż sorbet z truskawek i cytryn delikatnie posypany oregano. A jak już się człowiek naje, można – choć oczywiście nikogo nie namawiamy – dodać szczyptę rzeczonej przyprawy do wiśniowego tytoniu i rozkoszować się ciepłym, majowym popołudniem. Ta różnorodność sprawia, iż oregano jest niezastąpionym składnikiem w netkulturowej kuchni. Boć to i netkultura, z czym by jej nie ugryźć – zawsze smaczna. I […]
Czytaj więcej ›
15:14
cz. 1 tekstu – > tutaj Poza oficjalnymi rozwiązaniami w sprawie nadania imienia ronda, funkcjonują w obiegu plotki, komentarze w sieci, szkice artykułów, same artykuły, które przenoszą nas w zupełnie inny wymiar dyskusji. Gdyby przyjąć, globalnie, że cała prawda o konkretnych wydarzeniach rozgrywa się przy stole zarzuconym białym obrusem, nie byłoby tematu. Ale tak nie jest. Sprawdza się tutaj stara freudowska zasada: podświadomość nie zna takich pojęć jak poprawność, oficjalność, ład i porządek. To świadomość stanowi ocenzurowaną formę społecznych popędów, fobii i lęków. Świadomość miasta wyraża się w decyzjach, które są do zaakceptowania przez wszystkich. Miałkie, niewywołujące kłopotów, sporów ani niebudzące żadnej głębszej refleksji. Dyskusja nad nazwą ronda przebiega wszędzie mniej więcej tak samo – albo wywołuje awanturę, albo spolegliwość. W zależności od tematu, któremu próbuje się nadać […]
Czytaj więcej ›
15:13
Marcin Nawrocki – urodził się 21 września 1976 roku. Z wykształcenia jest informatykiem mieszkającym w Kutnie. Fotografią przyrodniczą zajmuje się od 12 lat, kiedy to po raz pierwszy wyszedł z aparatem o poranku, by uchwycić wschód słońca. Od tego czasu każdą wolną chwilę spędza na łonie przyrody szukając ciekawych tematów fotograficznych. W każdym swoim obrazie stara się uchwycić to, czego inni nie potrafią dostrzec. Marcin Nawrocki należy do Związku Polskich Fotografów Przyrody. Na swoim koncie posiada wiele wyróżnień i nagród zdobytych w konkursach krajowych jak i zagranicznych. Ponadto wiele z jego zdjęć doczekało się publikacji w albumach i w prasie o tematyce przyrodniczej. Od dwóch lat prowadzi profesjonalne warsztaty fotografii przyrodniczej. Więcej informacji o autorze i jego fotografiach można znaleźć na stronie internetowej www.fotolens.pl oraz www.warsztatyprzyrodnicze.pl „Fotografia przyrodnicza, […]
Czytaj więcej ›
15:10
Tytułowy cytat z niejakiego Zająca, cwaniaka i specjalisty od zdobywania zasiłku chorobowego przy pomocy palca i pasa transmisyjnego, jednej z wielu postaci zaludniających karty powieści Janoscha „Cholonek czyli dobry Pan Bóg z gliny”, pasuje jak ulał do jej teatralnej adaptacji z Teatru „Korez” w Katowicach. Bo fajnie jest, jak się nad tym wszystkim zastanowić to jest nawet tak fajnie, że nie ma się nad czym zastanawiać. Trzeba po prostu obejrzeć, zachwycić się i dłuuuugo klaskać. Ale po kolei. Z mojego rodzinnego Szczecina na Śląsk daleko, a pociągi jadą coraz dłużej. Jak już nawet jakiś pociąg ze mną w środku na ten Śląsk dojedzie, to ciężko z rodziną czy znajomymi o kulturze pogadać, bo oni tylko CHOLONEK, CHOLONEK, CHOLONEK! i KOREZ, KOREZ, KOREZ! I nic dziwnego, publiczność spektaklu „Cholonek”, granego w […]
Czytaj więcej ›
15:09
Koncert „Branford Marsalis Quartet” w ramach 48. Festiwalu Jazz nad Odrą 21 kwietnia 2012, Wrocław. Loża komentatorów zamknięta. Zaszczytne miejsce obok Pawła Brodowskiego puste, pamiątkowe zdjęcia z jazzowego atelier fotograficznego Łukasza Gawrońskiego wykadrowane, łzy wzruszenia otarte. Całusy pożegnalne porozdawane… Czterdziesty ósmy festiwal Jazz nad Odrą, dnia dwudziestego drugiego o dwudziestej drugiej godzinie uważam za zakończony. I dobrze! Dawno się tak intensywnie nie nasłuchałam, a tylko dwa dni byłam przecież! Wiozę teraz do domu sprasowany pakiet emocji, a po drodze na gaz naciska zamiast mnie Harley B. z solowej płyty Ścierańskiego (wiem, wiem, że to nie motor, tylko bas, ale skojarzenie samo się prosi). W sobotę, dwudziestego pierwszego kwietnia wszystko zaczęło się od skarpetek. Czarnych. Potem napięcie rosło. Bez zbędnych słów prezentacji Tomasz Tłuczkiewicz zapowiedział po prostu: […]
Czytaj więcej ›
15:08
Jana Gryki opowiastki o sztuce (4)* L Jan Gryka Jan Gryka Michał Stachyra – wcielenia W nawiązaniu do opowiastki o sztuce nr 2 i fragmentu, w którym opisuję sytuację w związku z odkryciem mojego wykutego napisu w ścianie Galerii Białej. Otóż w tym samym miejscu, na tej samej ścianie w 2004 roku Michał Stachyra powołał swoją niezwykłą realizację malarską, której to już nikt nie odkryje, gdyż była już odkryciem, choć zmistyfikowanym odkryciem właśnie. Michał Stachyra tzw. funkcjonowanie w sztuce rozpoczął bardzo spektakularnie od wystawy Odkrycie fresku w 2004 roku w Galerii Białej w Lublinie, gdzie wcielił się w postać „fińskiego doktora archeologii” i wymyślił następującą intrygę: W czasie remontu Galerii Białej, odkryto niespodziewanie ślady fresku na głównej ścianie w pomieszczeniu, gdzie zwykle są robione wystawy. Odkrycia […]
Czytaj więcej ›