15 listopada 2011 12:21
Ewa Axelrad – ORANŻ 18.11-9.12.2011 / Galeria Biała / ende neu / Propozycje Ewy Axelrad rozpięte są pomiędzy dwoma biegunami. Pierwszą tego typu zależnością okazuje się być sprzężenie zwrotne zachodzące pomiędzy estetyką a etyką. Ta pierwsza, jest dla artystki nośnikiem informacji na temat przeobrażeń wartości moralnych, zachodzących we współczesnym świecie. Na bieżącej wystawie, pretekstem do ukazania tych procesów, okazuje się być próba przezwyciężenia siły ciążenia. W tym celu pierwotny obraz galerii ulega przeobrażeniu. Artystka umieszcza w tym wnętrzu specjalnie w tym celu wyprodukowany model samolotu, który oświetla specyficznie emitowanym światłem. W wyniku tego zabiegu w nastrój ekspozycji wkrada się niepokój. Wychodzi on „na wierzch” w rezultacie gry, zachodzącej pomiędzy światłem, kolorem a umieszczonym w tym polu obiektem. Ponadto model, którego ostateczny kształt osiągnięty został przy użyciu precyzyjnej […]
Czytaj więcej ›
4 października 2011 23:56
Galeria Biała zaprasza Sigrun Jakubaschke „Wandmalerei” otwarcie wystawy: piątek / 7.10.2011 / godz. 18.00 wystawa czynna do 28 października 2011, od poniedziałku do soboty w godz. 11.00-17.00 Galeria Biała / Centrum Kultury / Lublin / ul. Narutowicza 32 „Sztuka Sigrun Jakubaschke wynika z ruchu, który w swym najbardziej pierwotnym znaczeniu jest działaniem znacznie wykraczającym poza nanoszenie, przy pomocy pędzla, farby na podłoże czy wykorzystaniem gipsu i tektury falistej. U podstaw jej twórczości zawsze leży osobista biografia, rozumiana nie jako indywidualna historia następujących po sobie wydarzeń, lecz jako życiorys osoby stale będącej w drodze. Tę wędrówkę należy rozumieć dwojako. Zarówno jako podróż i wynikającą z niej zmianę miejsc oraz warunków życia, a także jako ciągłość następujących po sobie artystycznych wydarzeń. Suma tych doświadczeń buduje całościowy obraz twórczości […]
Czytaj więcej ›
19 czerwca 2011 22:17

Anonsowaliśmy wcześniej majowy wernisaż Magdaleny Skiby w lubelskiej galerii Attractiva mieszczącej się – co niejednego może zaskoczyć – przy salonie fryzjerskim. Ponieważ nasza redakcja nie mogła uczestniczyć w promowanym przez się wydarzeniu osobiście, postanowiła (groźbą, szantażem, przekupstwem) skłonić do tego swojego człowieka. Padło na Barbarę Wilczyńską, znaną redakcji wcześniej lubliniankę, której twórczość prezentowaliśmy w numerze lutowym br. (tutaj) Redakcja zdecydowała się uczynić z lubelskiej fotografki korespondentkę również z uwagi na to, że jest ona osobą, która dobrze wie, co mówi (tutaj), a to dziś cecha mocno deficytowa. Niestety, Barbara Wilczyńska nie dała się zastraszyć, zaszantażować, ani też przekupić (z tego ostatniego cieszymy się najbardziej), oświadczyła, że na wernisaż Magdaleny Skiby pójdzie z własnej nieprzymuszonej woli. Jak powiedziała, tak zrobiła. Po powrocie napisała nam, co następuje: Attractiva to z łac. siła […]
Czytaj więcej ›
22:16
Wieki temu festiwal programów rozrywkowych w Montreux wygrał norweski filmik „Murowana zabawa”. Większość skeczy była w nim na poziomie hm… średniojeżowym, jeden wszakże zapamiętałem jako wyśmienity. Ogromna staroświecka jadalnia, pośrodku stół na kilkadziesiąt osób, zastawiony arcybogato, kandelabry, ściany osłonięte kotarami z ciężkiego czerwonego pluszu. W sali tłum. Wszyscy twarze chowają w dłoniach, wtulają je w kotary, wyłamują palce i w zakłopotaniu drapią się po głowach. Cicho, jak makiem zasiał. I wyjaśniający wszystko napis: „Kłótnia ludzi nieśmiałych”. Cięcie. Co innego widać, co innego w istocie się dzieje. Zdarzyło mi się uczestniczyć w czymś podobnym – nic dziwnego, że mi się wówczas norweski filmik przypomniał. Z uwagi na miejsce oraz okoliczności w jakich na własną prośbę się znalazłem: w hostelowej jadalni pośród hordy fotografów. Ze dwudziestu, ale może więcej. Kolacja to była, […]
Czytaj więcej ›
21:59

Muzeum Ziemi Leżajskiej to znakomite miejsce na prezentację powieści historycznej. Muzeum widziane od strony ulicy Mickiewicza przyciąga uwagę przechodnia rozległym dziedzińcem i kompleksem świeżo odrestaurowanych budynków, a z historią kojarzy się pierwszorzędnie z uwagi na usytuowanie w miejscu szesnastowiecznego Dworu Starościńskiego, ówczesnej rezydencji starosty Krzysztofa Szydłowieckiego. Opis Dworu z czasów Szydłowieckiego jak i jego dalsze dzieje aż do roku 2008, kiedy otwarto tu najmłodsze muzeum w Polsce, możemy poznać na stronie www.muzeum-lezajsk.pl . Spotkanie z Wiesławem Karasińskim, autorem powieści historycznej „Możnych Kochanie” odbyło się w klimatycznej atmosferze nieco przyciemnionej sali konferencyjnej. Przewodniczący Rady Muzeum, znakomity historyk Antoni Bereziewicz naświetlił tło historyczne epoki, w której rozgrywa się akcja powieści, po czym pałeczkę przejął Autor. Gawędziarzem jest przynajmniej tak samo dobrym jak pisarzem – przekazał zebranym cenną wiedzę o istocie budowania powieści, […]
Czytaj więcej ›
21 maja 2011 00:27
Trudno mnie przekonać do czytania książek historycznych. Po trosze wynika to chyba z mojej skromnej wiedzy, gdyż szczęścia w szkole do historyków z prawdziwego zdarzenia nie miałam, a po trosze z tego, że skoro już mam wybór to wybieram bardziej lubiane przez siebie gatunki – i wcale nie są to romanse. Choć, jeśli wrócić pamięcią do czasów licealnych to przecież Sienkiewiczowskie powieści czytałam niemal jednym tchem, więc może wygodniej jest mi zwalać winę na nauczycieli historii. Po raz kolejny dałam się zaskoczyć. Chociaż nim na dobre zatopiłam się w lekturze musiałam najpierw odrobić zaległą lekcję z historii. Odświeżyć pamięć wydarzeń z czasów panowania rodu Piastów. Przypomnieć sobie władców rządzących polskimi ziemiami. „Możnych kochanie” opowiada o wydarzeniach z czasów Ludwika Węgierskiego. Autor skupia się nie tylko na wydarzeniach historycznych z tej […]
Czytaj więcej ›
18 maja 2011 10:40
Wiesława Karasińskiego poznałem kilka tygodni temu chociaż znam go przecież od sześciu lat. Właściwie znam od lat niejakiego Winricha, internetowego awatara Pana Wiesława. Spotkaliśmy się na literackim portalu Fabrica Librorum w okresie złotego wieku literackiego internetu. Były to czasy, gdy portale literackie zaludniali niezwykle utalentowani twórcy, świetnie merytorycznie i warsztatowo przygotowani literaci, czekający na odkrycie i wejście w świat wydawniczy i szerszy obieg czytelniczy, czyli miejsca, które absolutnie im się z racji talentu należały i należą. Dzisiaj złoty wiek amatorskiego Liternetu mamy już za sobą, ale w okresie swego największego rozkwitu Liternet pozwolił takim jak ja czytelnikom odkryć wiele literackich pereł i perełek. Zdumiewający był potencjał kryjący się w szufladach pasjonatów pisania, na co dzień wykonujących wszelkie możliwe zawody i zajęcia świata. Trzymałem zawsze kciuki za to by mogli sobie […]
Czytaj więcej ›
10:10
Wiesław Karasiński o sobie Urodziłem się w 1964 roku, czyli w samym środku PRL-u. Przez całe życie z krótką przerwą na studia związany byłem z Leżajskiem, pięknym miasteczkiem na pograniczu dawnej Rusi Czerwonej i Sandomierszczyzny, słynnym ze wspaniałej bazyliki z Cudownym Obrazem Matki Boskiej oraz grobu cadyka Elimellecha, do którego zjeżdżają się Żydzi z całego świata. Od kiedy pamiętam zawsze interesowała mnie historia i pewnie dlatego zdecydowałem się na podjęcie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie praktykowałem między innymi u profesora Jerzego Wyrozumskiego. Tu pod jego kierunkiem obroniłem pracę magisterską pod tytułem: „Polska w polityce Winricha von Kniprode”. W pewnym momencie zdecydowałem się chwycić za pióro, a debiutem „papierowym” była publikacja opowiadania „Malec” na łamach czasopisma „Obrzeża”. Opowiadanie pod tytułem „Obowiązek szkolny” opublikowało wydawnictwo Red Horse. Sporo publikuję również na różnego […]
Czytaj więcej ›
10:06
Wiesław Karasiński Możnych kochanie wyd. Templum Wodzisław Śląski 2011 17 kwietnia 1330 do sali jadalnej wyszehradzkiego zamku z furią wpada madziarski możnowładca Felicjan Zach i mieczem atakuje parę królewską. W wyniku zamachu węgierska królowa, córka naszego Łokietka, traci cztery palce dłoni (lub pięć – źródła nie są zgodne), a obezwładniony magnat życie męczarniach. Jeśli nawet mają rację negujący odpowiedzialność Kazimierza Wielkiego za ten incydent, to o „pozaurzędowych” zainteresowaniach króla wiele mówi to, iż przez wieki wierzono, że Zach chciał pomścić cześć Klary, swej córki, którą Piast miał uwieść a nawet zgwałcić. Prywatne (erotyczne) życie Kazimierza Wielkiego stanowi od dawna obiekt niemałego zainteresowania. „Możnych kochanie” zajmuje się wszakże przede wszystkim konsekwencjami alkowianych podbojów monarchy. Jednej z owych konsekwencji na imię Niemierza, zawołania drugiej nie ma sensu tu zdradzać, by nie psuć […]
Czytaj więcej ›
17 maja 2011 15:10
Wiesław Karasiński – MOŻNYCH KOCHANIE. Powieść z czasów Ludwika Węgierskiego Wydawnictwo TEMPLUM Wodzisław Śląski , 2011 224 strony ISBN 978-83-932793-1-9 Okładka : miękka ze skrzydełkami Cena okładkowa : 29,99zł z VAT Premiera : 20.05.2011 Opis : W ogarniętej wewnętrznymi waśniami XIV-wiecznej Polsce panuje powszechne przekonanie, że Kazimierz Wielki był ostatnim Piastem na polskim tronie. Tymczasem okazuje się, że wielki król mógł mieć legalnego potomka. Czy ujawnienie prawdy przed światem zmieni losy państwa? Rozpoczyna sie wielka gra… Fragment książki: „…król po raz trzeci się ożenił. Jeno teraz uczynił to za życia poprzedniej żony. Obrzędu dopełnił opat tyniecki Jan na ten moment przebrany za biskupa. A potem wysłano potajemnie nową żonę króla do Krakowa, gdzie miała zająć myśliwski zameczek pozostały po Cudce. Jarosław podrapał się z zafrasowaniem w głowę. […]
Czytaj więcej ›