Netkultura poleca: GRAżyna Studzińska-Cavour: Trzy koła Fortuny
Solar Ring
Maciej Fortuna – trąbka, flugelhorn
Piotr Lemańczyk – kontrabas
Frank Parker – perkusja
Fortuna kołem się toczy, a w tym wypadku nawet trzema kołami i jednym słonecznym kręgiem. Maciej Fortuna Trio już od dawna w trasie, a ja dopiero teraz zabieram się za recenzję płyty, którą trasa owa promuje, mimo że od dawna już umila mi przed- i popołudnia. Zmotywowały mnie dopiero lampy solarne w ogrodzie i informacja na butelce soku pomidorowego „Wysoka jakość wiąże się z Fortuną!”… To prawda!
Dziewięć utworów umieścił lider na tym spójnym, melodyjnym krążku, a do gry i muzycznej zabawy zaprosił kontrabasistę Piotra Lemańczyka i Franka Parkera (perkusja). O Lemańczyku słyszałam już i pisałam wiele, przy okazji wywiadu, którego udzielił mi Clarence Penn. To nietuzinkowy i bardzo samodzielny, rozpoznawalny artysta. Parker – Amerykanin, od paru lat mieszkający w Polsce, wcześniej występujący między innymi z takimi gwiazdami jak Benny Carter, Freddie Hubbard, Randy Brecker, Roy Hargrove, Joe Lovano, John Patitucci, Arturo Sandoval czy Chris Potter, do zespołu wprowadził oceaniczną bryzę z elementami nowoczesności. To perkusista nowoczesny i wszechstronny, niesamowicie trzymający time, z indywidualnym, porywającym, czarnym groovem.
Kawałki są długie (prawie ośmiominutowe) jak i bardzo krótkie (minuta trzydzieści), nazewnictwo anglojęzyczne, z wyjątkiem ostatniego –Tryptyku. Wszystkie utrzymane w takim stylu brzmienia i techniki improwizacji, która najlepiej charakteryzuje Macieja Fortunę jako trębacza, lidera i kompozytora.
Niezwykle trudny, oszczędny skład, bez instrumentu harmonicznego znacznie różni się jednak od dotychczasowych dokonań artysty. Fortuna przyzwyczaił nas bowiem do kwartetów, kwintetów, sekstetów… Tutaj pracuje „sobą” bez czasu na odpoczynek. Wielce restrykcyjne podejście do improwizacji prezentuje na płycie „Solar Ring”. Muzycy MF Trio ściśle trzymają się harmonicznych założeń kompozycyjnych. Nie ma tu miejsca na swobodne kształtowanie linii melodycznej. Jest skupienie, niepowtarzalny klimat i atmosfera. Podziwu godna dyscyplina, szczególnie, że taki skład wodzi na improwizatorskie pokuszenie. Nie wyklucza to jednak wielkiego przesycenia powietrzem. Pewnego luzu i wdzięku brzmieniowego, który wypływa szczególnie w dłuższych fragmentach improwizacji. Muzyka oddycha. Artyści wymieniają się pomysłami, podążają jeden za drugim, kształtują melodie, które przenikają się wzajemnie tworząc spójną, oryginalną całość. Dialog, konwersacja w czasie rzeczywistym, interludia. Wyraźnie słyszalna technika responsorialna, gdzie solista „współzawodniczy” z pozostałymi muzykami zespołu.
Nowatorskie, oryginalne podejście do kompozycji i improwizacji sprawia, że jako odbiorcy zamieniamy się w słuch i dajemy wciągnąć w wielką muzyczną przestrzeń stworzoną na tej płycie. Dlatego z pewnością odbieramy tak wiele inspiracji, bazujących na kulturze słuchania, którą przez lata wykształciło to trio, grając w przeróżnych składach i poruszając się w wielu muzycznych gatunkach. Z pewnością Coltrane, Miles, Coleman, ale dla mnie również Chuck Mangione, Terence Blanchard, a nawet – kompozycyjnie – Jarosław Śmietana czy Dave Holland. I wiem, że każdy „wysłyszy” co innego, bo to jest właśnie urok kompozycji Macieja Fortuny – jest sobą poprzez muzykę na jakiej się wychował, poprzez poszanowanie tradycji, miksowanie jazzu z innymi gatunkami, wpływy muzyki współczesnej i klasycznej, a także etniczne elementy, tu szczególnie w warstwie perkusji.
Najważniejszy jest jednak emocjonalny przekaz, który muzycy starają się słuchaczom nakreślić. Dźwięki mają za zadanie pobudzić do myślenia i wyobrażenia sobie przeżyć, które trio opisuje muzyką. A że muzyka to niełatwa, przeto i wyzwania stawia przed odbiorcą niebagatelne, zadaje pytania, podsuwa kwestionariusze wyboru, sprawdza…
Zachęcam do przemyślanych odpowiedzi. Po głębokim namyśle. I do wyciągania własnych wniosków.
Ja z niecierpliwością czekam na porównanie płytowego wykonania a Trio w wersji koncertowej na Easy Jazz Festival.
GRAżyna Studzińska-Cavour